„No one will take this belt from me!!!” – krzyczała Joanna Jędrzejczyk po kolejnych udanych obronach pasa wagi słomkowej UFC. I mimo że pas zabrała jej Rose Namajunas i skutecznie go obroniła w rewanżu, Joanna Jędrzejczyk nadal pozostaje jedną z najlepszych zawodniczek MMA na świecie.
Przyszła mistrzyni UFC zaczynała przygodę ze sportami walki na treningach muay thai w wieku 16 lat. Okazała się niezwykłym talentem, bo już po pół roku treningów zdobyła amatorskie mistrzostwo Polski. Jako 19-latka pierwszy raz pojechała na mistrzostwa świata w Bangkoku, gdzie przegrała pierwszy pojedynek z Walentiną Szewczenko (obecną zawodniczką UFC). W 2008 roku Joanna Jędrzejczyk zdobyła srebrny medal, ponownie przegrywając z Walentiną, jednak już niedługo przyszedł czas dominacji. Kolejne 5 lat były okresem zdobywania mistrzostw amatorskich mistrzostw świata i Europy, zdobywania pasów kolejnych organizacji. Ostatni turniej muay thai Joanna Jędrzejczyk odbyła w 2013 roku, po czym skupiła się na karierze MMA, w którym startowała już wcześniej.
Pierwsze starty w nowej dyscyplinie to m.in. udział w turniejach ALMMA. W marcu 2012 roku Joanna pokonała Paulinę Suską i Karolinę Kowalkiewicz (co ciekawe, wygrała przez duszenie zza pleców). Pierwszy zawodowy start odbył się ponad dwa miesiące później, kiedy to Joanna Jędrzejczyk na punkty wygrała z Sylwia. „JJ” nieustannie doskonaliła swoje umiejętności w Arrachionie Olsztyn. Mimo że jej stylem bazowym pozostawało muay thai, potrafiła poddać Liliyę Kazak na MFC 5. Nieprzerwana seria zwycięstw sprawiła, że zaczęło się nią interesować UFC. Gdy w czerwcu 2016 roku na CWFC 69 znokautowała Rosi Sexton w drugiej rundzie, już nikt nie miał wątpliwości – rosła nam nowa gwiazda MMA.
„JJ” wystartowała w wadze słomkowej. Pierwszy pojedynek miał zweryfikować umiejętności debiutantki. Joanna Jędrzejczyk umiejętnie broniła prób obaleń Julianny Limy. Tylko raz Brazylijce udało się przewrócić Polkę. Joanna punktowała rywalkę, przeważała w stójce i w klinczu, umiejętnie broniła się przy siatce. W kolejnym pojedynku już nie było tak łatwo. Claudia Gadelha vs. „JJ” to bardzo wyrównany pojedynek zakończony niejednogłośną decyzją na korzyść Polki. Kibice Brazylijki uważali werdykt za bardzo kontrowersyjny, jednak to Polka dostała możliwość walki o pas wagi słomkowej. 14 marca 2015 roku naprzeciw naszej zawodniczki stanęła Carla Esparza. Polska wojowniczka znokautowała Amerykankę w drugiej rundzie i została nową mistrzynią UFC w wadze słomkowej! W chwili triumfu od jej pierwszych startów na ALMMA minęło zaledwie trzy lata.
Kolejne rywalki podchodziły do mistrzyni z respektem. Niesamowita stójka, jej celność i skuteczność były atutem, którego nie dało się podważyć. Statystyki wyraźnie pokazywały, że Joanna Jędrzejczyk była jednym z najlepszych strikerów w UFC. Boleśnie przekonała się o tym Jessica Penne, która została znokautowana przez Joannę Jędrzejczyk pod koniec drugiej rundy. „JJ” w pięknym stylu pokonała rywalkę w swojej pierwszej obronie pasa. Kolejne cztery pojedynki to zwycięstwa na punkty z groźnymi przeciwniczkami: Valerie Letourneau, Claudią Gadelhą (tym razem Joanna Jędrzejczyk nie pozostawiła złudzeń, kto jest lepszy), Karoliną Kowalkiewicz i Jessicą Andrade. W Polsce szczególnym zainteresowaniem cieszył się jej pojedynek z rodaczką, Karoliną Kowalkiewicz. „JJ” zasłużenie wygrała decyzją, jednak obie zawodniczki pokazały się ze świetnej strony. Rozwojowi jej umiejętności miały pomóc treningi w American Top Team.
Joanna Jędrzejczyk stała się rozpoznawalna w Polsce i za granicą. Była zapraszana do telewizji śniadaniowych, występowała w reklamach. Zagraniczni komentatorzy musieli nauczyć się poprawnej wymowy jej nazwiska. Była trenerem jednej z edycji The Ultimate Fighter, gdzie jej konflikt z Claudią Gadelhą elektryzował publiczność. Coraz więcej osób w Polsce dowiadywało się, że mamy polską mistrzynię w największej organizacji MMA na świecie. Wyjątkowo łatwo przystosowała się do wymogów showbiznesu. Umiejętnie przyciągała nowych kibiców, jej wypowiedzi były błyskotliwe, a media szybko polubiły nową medialną osobowość świata MMA.
Na każdego mistrza znajdzie się sposób. Taki sposób znalazła Rose Namajunas. Mimo świetnej stójki Joanna Jędrzejczyk miała bardzo duże problemy z boksem Amerykanki. W walce o pas Namajunas świetnie weszła w pojedynek i już w pierwszych minutach naruszyła „JJ”. Po kolejnych ciosach sędzia przerwał pojedynek. Rose zwyciężyła przez TKO w pierwszej rundzie. „JJ” zapowiedziała rewanż, wróciła do ostrych treningów. Dzięki dawnej dominacji w kategorii i niezwykłemu uporowi dostała możliwość odzyskania pasa już po niespełna pół roku. Tym razem walka trwała pełne pięć rund, jednak znów Amerykanka okazała się lepsza. Jednogłośne zwycięstwo dało jej pierwszą udaną obronę pasa. Joanna nie składa broni i nadal trenuje, by odzyskać pas, który kiedyś już zdobyła i utrzymywała w pięknym, dominującym stylu.
Polska mistrzyni UFC już teraz zapisała się w historii światowego kobiecego MMA. Podobnie jak Ronda Rousey i Cris Justino była prawdziwą dominatorką swojej kategorii wagowej. W trzy lata od pierwszego amatorskiego występu MMA Joanna Jędrzejczyk zdobyła mistrzostwo i utrzymywała je blisko 2 lata w kolejnych 5 pojedynkach. Stoi przed nią wyzwanie powrotu na szczyt. Czy uda jej się, czy nie uda, i tak zostanie legendą kobiecego MMA.