MMA PLNajnowszearmia fight night„Karakan” wystąpi na Armia Fight Night 9. Zmusiła go do tego sytuacja finansowa

„Karakan” wystąpi na Armia Fight Night 9. Zmusiła go do tego sytuacja finansowa

„Karakan” wystąpi na najbliższej gali Armia Fight Night 9. Chodzi o osobę Dawida Karecińskiego, który już 22 stycznia zadebiutuje w nowej dla siebie formule walki. Dotychczas zdobywał on maty zapaśnicze.

Karakan wystąpi na Armia Fight Night 9
Foto: Armia Fight Night

Kareciński zamieni zapasy na MMA, bo – jak zdradził w rozmowie z TVP Sport – zmusiła go do tego sytuacja finansowa i kłopoty związane z pandemią koronawirusa.

„Karakan” wystąpi na Armia Fight Night 9. Zmusiła go do tego sytuacja finansowa

„Karakan” ma na utrzymaniu dwoje dzieci: dwuletniego synka Kacperka i sześcioletnią córeczkę Kaję. To o ich przyszłość będzie dbał poprzez swoje występy w MMA:

Pandemia mocno dała w kość całemu środowisku sportów walki. Gdyby nie wojsko, gdzie jestem etatowym żołnierzem, to wcale bym nie zarabiał. Rodzina jest dla mnie najważniejsza i muszę robić wszystko, żeby żyło im się jak najlepiej. To był jeden z głównych powodów dla których postanowiłem się „przebranżowić”.

Zapasy w Polsce to niestety kompletnie nierentowna dyscyplina. Brakuje przede wszystkim marketingu, a co za tym idzie – sponsorów. Zainteresowanie ze strony mediów jest minimalne, a przecież to sport olimpijski. Żyjemy w swoim małym piekiełku, gdzie afera goni aferę. Związek kompletnie mi nie pomaga. Byłem zdany tylko na siebie. W ostatnim roku wszystkie swoje oszczędności włożyłem w przygotowania. W takich warunkach nie da się normalnie trenować i rozwijać umiejętności, a przede wszystkim zarabiać pieniędzy. Dlatego zdecydowałem się na zmiany – tłumaczy Kareciński w rozmowie z TVP Sport.

Gala Armia Fight Night 9 odbędzie się 22 stycznia. Transmisja wydarzenia na kanale TVP Sport.

Zobacz także:

Kawulski skomentował wybryk Gamrota! Widzieliście?

Maciej Kawulski postanowił skomentować ostatni wybryk Mateusza Gamrota. Chodzi o scysję z policją.

Najman o sytuacji na FAME MMA 8: Mogę żałować tyle, że nie zdążyłem jeszcze paru łokci włożyć!

Marcin Najman nie żałuje tego co się stało na FAME MMA 8! Częstochowianin gwarantuje, że mógł w tej sytuacji wyprowadzić jeszcze parę łokci. To jedyne czego żałuje po gali w Łodzi. 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis