Utytułowany kickbokser Łukasz Jarosz wniósł niepełnosprawnego chłopca na Rysy
Niezwykły wyczyn utalentowanego polskiego kickboksera. I tym razem nie chodzi o sukces sportowy, a o coś, co również zasługuje na uwagę! Łukasz Jarosz bowiem wniósł niepełnosprawnego chłopca na Rysy! Chłopiec tym samym mógł zobaczyć panoramę z najwyższego szczytu polskiej części Tatr!
Historii o tym, że ludzie pomagają niepełnosprawnym w spełnianiu ich górskich marzeń można znaleźć w sieci wiele. Ale taka historia, której bohaterem jest człowiek związany ze sportami walki zasługuje i na zainteresowanie ze strony MMA.PL.
Utytułowany kickbokser Łukasz Jarosz wniósł niepełnosprawnego chłopca na Rysy
Łukasz Jarosz to utytułowany polski kickbokser, który w przeszłości dzierżył tytuły mistrza Polski w wadze ciężkiej. 41-letni obecnie zawodnik w 2004 roku wygrywał Grand Prix Polski w wadze ciężkiej, a w 2007 roku zgarnął tytuł mistrza Polski K-1. Obecnie prowadzi on klub Jarosz Fight Klub w Rabce Zdroju.
Teraz, Jarosz zdecydował się pomóc niepełnosprawnemu dziecku w dostaniu się na najwyższy szczyt Polski – Rysy. Na mierzący 2499 m npm wierzchołek (choć według najnowszych badań mierzący równo 2500 m npm), Jarosz na plecach wniósł chłopca, który dzięki niemu mógł podziwiać piękną panoramę Tatr.
Kiedyś zawodnik, a obecnie trener – Łukasz Jarosz z dzieckiem umieszczonym w specjalnym siedzisku na plecach podróżował od Morskiego Oka, dostał się na Czarny Staw pod Rysami, aż w końcu dotarł na sam wierzchołek.
W mediach społecznościowych możemy zobaczyć relację z tego wydarzenia:
Zobacz także:
Marcin “Różal” Różalski chwali Piotra Szeligę, który zaproponował godne pochwały rozliczenie za potencjalną walkę z Mariuszem Pudzianowskim. Przypominamy, że Szeliga i “Pudzian” mają ostatnio ze sobą konflikt, a w mediach coraz częściej pojawia się pomysł tego zestawienia.
Makhmud Muradov jest w świetnej formie. Podopieczny Andrzeja Kościelskiego w trzecim pojedynku w UFC zmierzy się z Krzysztofem Jotko.
Nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź Piotra Szeligi, który skomentował wczorajsze słowa Mariusza Pudzianowskiego (13-7). ”Szeli” ponownie zgłasza gotowość i deklaruje, że wypłatę za tą potencjalną walkę chętnie przekaże na fundację Marcina Różalskiego!