To z nim miał walczyć „Różal”! Wywiązała się jednak afera
Marcin Różalski (7-4) miał walczyć w ACA? Tak twierdzi Mark Goodbeer (13-5). Brytyjczyk opisał sytuację potencjalnej walki z „Różalem” dla wspomnianej organizacji, przy okazji ostro ją atakując.
Marcin Różalski pozostaje obecnie na sportowej emeryturze. Ostatnią swoją walkę stoczył on na DSF Kickboxing Challenge 14, pokonując na punkty Petera Grahama.
W MMA „Różal” walczyl jeszcze dawniej, gdyż miało to miejsce w maju 2017 roku podczas KSW 39. Na Stadionie Narodowym obecny 42-latek został mistrzem wagi ciężkiej federacji, po tym, jak brutalnie znokautował Fernando Rodriguesa (12-7).
Od jakiegoś czasu polski zawodnik zgłaszał gotowość powrotu do zawodowych walk. Na razie fani nie otrzymali jednak konkretnej daty powrotu.
Być może kolejne starcie miało się odbyć podczas jednej z gali ACA. Więcej w tej sprawie powiedział Mark Goodbeer, który rzekomo miał pojedynkować się z „Różalem”. Zdaniem Brytyjczyka walka ta naznaczona byłaby jednak oszustwem.
„The Hand Of” stwierdził, że walka była już podpisana. Organizacja miała jednak zaoferować powiększenie wynagrodzenia, jeśli Goodbeer nie obali swojego przeciwnika. 36-latek nie zgodził się na taki scenariusz, sugerując zachowanie swojego honoru. Z tego powodu starcie ostatecznie miało zostać odwołane.
Pełne oświadczenie zawodnika:
Jebać to, ten kutas jest mi dłużny 20 tysięcy funtów. Nie mówię tego bez żadnych dowodów. Zostałem zakontraktowany przez Bryana Lacey’a, żeby walczyć z wielką polską gwiazdą – Marcinem Różalskim i miałem za to otrzymać 20 tysięcy funtów. Pojedynek był już zaakceptowany. (…) Dzień później dostałem wiadomość, w której Bryan zaoferował mi dodatkowe 5 tysięcy, żebym nie obalał. Sama stójka, w jebanym pojedynku MMA.To nie jest kickboxing, żeby bić się tylko w jednej płaszczyźnie. Musiałem wszystko sobie przemyśleć. Nigdy bym się nie sprzedał, a ustawienie walki pod gwiazdę jest totalnym brakiem szacunku nie tylko w moją stronę, ale i całego angielskiego i polskiego MMA. Kiedy odmówiłem, starcie zostało odwołane. Straciłem 20 tysięcy, ale zachowałem godność. Bryam Lacey – zgubiłeś nie tylko mój szacunek, ale odwróci się od ciebie teraz wiele innych osób. Jebać ciebie i twoich koleżków, którzy próbują ustawiać pojedynki.”
cytat za inthecage.pl
Sprawa nie jest jednak do końca klarowna. Kontrowersje skomentował Artur Ostaszewski. Menadżer Różalskiego przyznał, że prowadził rozmowy z ACA, jednakże walka miała się odbyć na zasadach kickboxingu. Ostaszewski sugeruje, iż może Brytyjczyk zamierza prowadzić własną grę z organizacją.
Zobacz także:
Dana White przekonuje, że na wyspie zobaczymy duże pojedynki. Trzeba przyznać, że mimo trudności, które sprawia wirus nie możemy narzekać na brak emocji.
Rafael Fiziev nie może dobrze wspominać debiutu w UFC. Teraz radzi sobie świetnie, a jego zachowanie podczas ostatniego Fight Island cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Mateusz Gamrot w mediach społecznościowych postanowił podsumować ostatnią walkę. Poznaniak efektownie zakończył swoją trylogię z Normanem Parke.