Nate Diaz nie chowa głowy w piasek. Pierwsze słowa stocktończyka po przegranej z Jake’iem Paulem!
Nate Diaz nie zamierza rozdzierać szat po sobotniej porażce z Jake’iem Paulem. Wojownik ze Stockton w swoim stylu podsumował wydarzenia minionej nocy oraz wyraził chęć stoczenia rewanżu z popularnym YouTuberem.

Nie tak wyobrażał sobie swój debiut w boksie młodszy z braci Diaz. Nate przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Jake’iem Paulem na gali w Dallas w stanie Teksas. Cała relacja pojedynku dostępna – [TUTAJ].
Po całym zajściu stocktończyk udzielił krótkiego wywiadu w ringu, podczas którego podsumował wydarzenia sprzed chwili – a ponadto wyraził głębokie zainteresowanie rewanżem z internetowym guru.
– Chciałbym zawalczyć lepiej, zrobić lepsze akcję, ale wyszło, jak wyszło, nic się nie dzieje. Real Fight Inc., zawalczę z każdym, ch*j mnie to obchodzi! MMA czy boks? MMA brzmi dobrze, wygrał walkę, więc chcę się zrewanżować, jestem gotowy. Mogłem go obalić w pierwszej rundzie, a udusić w dziewiątej. Wygrałem już tę bitwę.
Nate Diaz pojawił się również na konferencji prasowej – były zawodnik UFC pochylił się nad swoją przyszłością w sportach walki, snując wizję kolejnych pojedynków. Amerykanin nie wyklucza ani startów w boksie, ani w MMA. Stocktończyk przyznał też, że nie skończył jeszcze z Jake’iem Paulem.
– Jestem otwarty na różne propozycje. Nie chcę zamykać się na tylko jedną ofertę. Dużo się teraz dzieje i muszę to przemyśleć.
Jake Paul już wcześniej oferował Diazowi rewanż w MMA, za który 38-latek otrzymałby 10 milionów dolarów bazowej pensji. Walka miałaby odbyć się w organizacji PFL, z którą Paul podpisał kontrakt. Nate odpowiedział teraz na propozycje Jake’a.
ZOBACZ TAKŻE: Clout MMA wydaje oświadczenie po problemach z PPV. Wiemy co będzie rekompensatą!
– Zróbmy to! Moim jedynym warunkiem jest to, że będzie to wydarzenie współtworzone z Real Fight Inc.
Warto wspomnieć, że bramka z pojedynku Diaz vs. Paul będzie miała drugie najwyższe wpływy w historii gal sportów walki organizowanych w American Airlines Center. Informacje podał Aaron Bronsteter – dziennikarz TSN Sports.
Chętni zobaczyć drugie starcie tej dwójki? Dajcie znać w komentarzach!