Ferrari o Don Kasjo: Szantażował mnie żebym go zaczepiał w mediach społecznościowych! [WIDEO]

Amadeusz Roślik już niedługo wraca do klatki FAME MMA. Niewykluczone, że dojdzie do tego już na jubileuszowej 10 edycji. Udało nam się porozmawiać z ”Ferrarim”, który wypowiedział się o konflikcie z ”Don Kasjo”. Amadeusz zapewnia, że był przez niego szantażowany. 

Roślik swój ostatni pojedynek stoczył dwudziestego pierwszego listopada. Była to walka na FAME MMA 8 w formule K-1. ”Ferrari” po całym dystansie musiał uznać wyższość Maksymiliana Wiewiórki, który trafiał częściej, a jego ciosy robiły zdecydowanie większe wrażenie.

”Ferrari” o ”Don Kasjo”: Próbuje przeciwnikom zniszczyć psychikę!

Udało nam się porozmawiać z Amadeuszem Roślikiem, który skomentował swój konflikt z ”Don Kasjo”. Roślik zapewnia, że był przez niego szantażowany.

Kasjusz to jest stary cwaniak. On i tak spróbuje wszystko obrócić tak żeby było na jego korzyść. Ja się do niego nie czepiałem. W momencie, gdzie ja nagrałem filmik wyzywając go – to też było pod wpływem szantażu. Ten szantaż już dziś nie ma znaczenia,  bo dziś już nie mógłby mnie tym przestraszyć. Straszył mnie wtedy, bo był przy pewnej sytuacji. On mnie w ogóle szantażował, że mam go zaczepić w mediach społecznościowych, albo to wyjawi. Ja dlatego wróciłem i to zrobiłem. Powiedział, że mam czas do dwunastej. No Kasjusz jest dziwnym człowiekiem, ja chciałem się trzymać od niego z daleka, ale on mnie regularnie zaczepiał. Wszedł na mojego live’a, oglądał go, ja go prosiłem żeby wyszedł, on nie chciał – no to w końcu doszło do wymiany zdań, gdzie ja się Kasjusza nie boję. Tym bardziej, że on dużo mówi, a mało robi. Nie koniecznie w oktagonie, ale poza nim już wielokrotnie zapowiadał różne rzeczy i nic się z tego nie sprawdziło. On po prostu próbuje przeciwnikom zniszczyć psychikę. Ja się nie uważałem za jego wroga, jak chce iść na wojenną ścieżkę to proszę bardzo.    

Cała rozmowa poniżej: