Andrzej Żuromski rezygnuje z protestu po walce z Chicem! Liczy dalej na rewanż! [WIDEO]
Andrzej Żuromski zmienia zdanie! ”Żurom” wczoraj wieczorem na instagramie poinformował, że ostatecznie rezygnuje i nie będzie żadnych protestów po sobotniej walce na MMA VIP 4.
Przypomnijmy, że Żuromski zastanawiał się nad złożeniem protestu po walce z Tomaszem Chicem. Mowa o sytuacji przy kończącym ciosie, gdy Chic złapał się siatki – co jest niezgodne z przepisami.
Chic miał 2 albo 3 krotnie silniejsze uderzenie, bo przytrzymał się lewą ręką siatki podczas zadawania ciosu sierpowego prawa ręka, co spowodowało tak potężną siłę ciosu , bo uderzył cała swoją waga czyli prawie 90 kg spadło na szczękę Żuroma. Takie zachowanie jest niedozwolone w MMA i stanowi dyskwalifikację zawodnika. Sobotnia walka powinna być uznana za nierozstrzygnięta lub Tomasz Chic powinien zostać zdyskwalifikowany, ale Sędzia tego nie zauważył. Tak sądzę ja i wielu ludzi znających się na sporcie – powiedział Żurom we wczorajszej rozmowie z naszym portalem.
Żurom dalej liczy na rewanż!
Andrzej Żuromski ma nadzieje, że organizacja MMA VIP zorganizuje jego rewanż z Tomaszem Chicem. Mimo wszystko ”Żurom” rezygnuje ze składania protestu.
Tomek @such_a_sytuation gratuluję wygranej i JEBie składanie tego protestu, ukoje nerwy dziś litrem wodzitsuuuu , wypije i pójdę spać. Trzeba przełknąć gorycz porażki, ch@j w to trzymanie siatki Octagonu, trafiłeś, było K.O i koniec tematu !!!! Liczę po prostu na rewanż i tyle. Nerwy mnie poniosły i żadnego protestu składać nie będę do @_mma_vip !! Zdrowie tych co są normalni i prawdziwi, czasem ponoszą Nas złe emocje…Życie… Zdrówko też JEBnietego trenera i boksera Rafała Jackiewicza i też gratuluję zwycięstwa i lekcji pokory, oraz brawa dla Romana Bosskiego za kozak walkę . DOOOOBRAANOOOOOOC PS Jutro głowa będzie boleć 🙂
Zobacz także:
Cain Velasquez, który przebywa obecnie w areszcie nie może wyjść na wolność nawet za kaucją! Tak orzekł Sąd w San Jose.
Były już trener Michała Oleksiejczuka – Mirosław Okniński przeanalizował ostatnią walkę swojego podopiecznego, znalazł przyczynę jego porażki oraz zaapelował o powrót do Akademii Sportów Walki Wilanów.