UFC on ESPN+ 53: Andrei Arlovski minimalnie lepszy od Carlosa Felipe na pełnym dystansie [WIDEO]
Andrei Arlovski (32-20, 2 N/C) pokonał Carlosa Felipe (11-2) jednogłośną decyzją w co-main evencie gali UFC on ESPN+ 53.
Arlovski rozpoczął pojedynek od kopnięć, głównie niskich. Trafił też pod prawy łokieć. Felipe starał się zaś sięgnąć rywala swoimi pięściami. Arlovski jednak był w stanie wypadać z serią uderzeń, którą kończył dodatkowo kopnięciem. W wymianach były mistrz pokazywał profesorskie umiejętności.
Felipe zepchnął doświadczonego rywala na siatkę. Brazylijczyk atakował, ale w wymianach Arlovski nadal wyglądał naprawdę dobrze. “Pitbull” najczęściej albo przepuszczał ciosy albo zatrzymywał je na gardzie. Mimo wszystko Felipe od czasu do czasu był w stanie się przebić. Arlovski jednak dobrze łączył ciosy i kopnięcia. Kilka mocnych ciosów Felipe doszło jednak do celu. W samej końcówce blisko znalezienia na deskach był zaś… sędzia Herb Dean.
Pojedynek w trzeciej rundzie dalej toczył się na nogach. Felipe wciąż szukał mocnego kończącego ciosu. “Boi” był groźny. Po kopnięciu Arlovski przewrócił się i przyjął kilka ciosów. Brazylijczyk dociskał do siatki w klinczu. W końcówce pojedynku inicjatywę miał młodszy zawodnik. Ponownie dociskał w klinczu, ale sędzia nakazał powrót na środek oktagonu.
Wszyscy sędziowie punktowali identycznie – 29-28 dla Arlovskiego.
Zobacz także:
W Singapurze odbyła się gala ONE Championship: First Strike. Tym razem azjatycki gigant zorganizował wydarzenie oparte na walkach kickbokserskich. Poznaliśmy też pierwszego mistrza kategorii piórkowej. Stało się to w sposób naprawdę spektakularny i brutalny!
Daniel Cormier i Jon Jones to bohaterowie jednego z największych beefów w historii organizacji UFC, a teraz, emerytowany już “DC” kontynuujący pracę jako komentator i analityk postanowił przedstawić swój komentarz na temat agresji Jona Jonesa wobec swojej rodziny.