UFC 271: Tai Tuivasa piekielnym łokciem posłał Derricka Lewisa na deski [WIDEO]
Tai Tuivasa (15-3) w spektakularny sposób znokautował Derricka Lewisa (26-9, 1 N/C) w co-main evencie gali UFC 271.
Tuivasa zaczął od niskich kopnięć. Potem docisnął też rywala do siatki. Wobec braku aktywności sędzia nakazał jednak powrót na środek klatki. Lewis zaatakował kolanem, dołożył do tego obszerny sierpowy. Teraz to Amerykanin uzyskał dominującą pozycję w klinczu. Tuivasa co prawda na moment go odwrócił , ale ostatecznie to Lewis zaliczył skuteczne obalenie. W parterze “Czarna Bestia” zasypał przeciwnika gradem mocnych ciosów. Australijczyk później siłował się z nim zw klinczu, ale Lewis ładnym rzutem przez biodro ponownie sprowadził pojedynek do parteru. Końcówka rundy toczyła się zaś w klinczu, gdzie Tuivasa dobrze pracował kolanami.
Lewis znowu mocno trafił. Potem poszedł w klincz, z którego dalej potwornie atakował. Tuivasa nie pozostał mu jednak dłużny. Australijczyk trafił kilka razy. Potem zaś “Bam Bam” przymierzył potężnym łokciem i posłał Amerykanina na deski.
Oczywiście nie mogło zabraknąć tradycyjnej celebracji zwycięstwa przez Tuivasę. Australijczyk oczywiście napił się piwa z buta.
Zobacz także:
Kolejna numerowana gala UFC odbędzie się w Houston. Walka wieczoru to mistrzowski rewanż w wadze średniej. Oprócz tego w rozpisce znalazło się jeszcze kilka ciekawych pojedynków.
Popularny i ceniony komentator Joe Rogan nie weźmie udziału w dzisiejszej gali UFC 271: Adesanya vs Whittaker 2. Nieobecność komentatora może wiązać się z jego ostatnimi kłopotami wizerunkowymi.
Marcin Najman nie zamierza odpuszczać i jeśli raz ktoś mu nadepnął na odcisk, to będzie do tego kogoś wracał nieustannie. Tym razem “El Testosteron” odniósł się do pomysłu potencjalnej walki Stanowski vs Najman w MMA.