Szulakowski z przesłaniem do hejterów: Mam was w ch**, to co gadacie! J**ać k**wa hejty!
Jesteśmy po trzeciej edycji Solo Combat Federation. Właściciel organizacji – Grzegorz Szulakowski w rozmowie z portalem MMA-bądź na bieżąco miał mocne przesłanie do hejterów.
”Szuli” wrócił do klatki po dłuższej przerwie. Wojownik z Namysłowa wystąpił w main evencie PRIME SHOW MMA 2 w Gdyni, gdzie zmierzył się z Normanem Parke. ”Stormin” po trzech rundach wygrał jednogłośną decyzją sędziów.
Zobacz również
Od samego początku widzieliśmy mocne tempo. Były zawodnik UFC wyprowadzał dużo niskich kopnięć. Grzegorz dopiął swego i zdobył efektowne obalenie, ale nie mógł utrzymać na długo rywala w parterze. Polak próbował też zaskoczyć skrętówką. W drugiej Szulakowski wyglądał naprawdę nieźle. Sam zaczął często wyprowadzać niskie kopnięcia i wchodzić w wymiany bokserskie z Parke. W końcówce walki Parke w parterze trafił mocnym łokciem. Pojawiło się sporo krwi.
Szulakowski mocno do hejterów!
Grzegorz Szulakowski po gali Solo Combat Federation 3 miał mocne przesłanie do hejterów.
Jestem sam w szoku, że 6 moich zawodników – wszyscy wygrali. Stary k**wa nie śniło mi się to. Dosłownie ja pi**dole marzyłem o tym. I od razu Ci powiem tak ”o moja gala, zawodnicy k**wa pod jego” – pie**olić wy k**wa leszcze, hejterzy! Mam was w ch**, to co gadacie. Ogólnie to k**wa tym, że tam pie**olicie, to żeście się skończyli dawno, bo na tyle was stać. No i tyle. Najpierw zobaczcie ich rywali, a potem komentujcie, j**ać k**wa hejty!
Wspomniana wypowiedź poniżej:
Zobacz także:
Były mistrz wagi ciężkiej UFC i jeden z najlepszych zawodników tej dywizji wagowej w historii Cain Velasquez przebywa w areszcie już od ośmiu miesięcy. Wreszcie pojawił się jakiś materiał, który pokazał jak Amerykanin aktualnie wygląda.
To już pewna i ostateczna wiadomość. Polsat Sport nie pokaże walki wieczoru gali UFC 280, która w najbliższą sobotę, i to w europejskich godzinach odbędzie się w Abu Dhabi. Main eventem wydarzenia jest walka o pas mistrzowski wagi lekkiej między Charlesem Oliveirą a Islamem Makhachevem.
