MMA PLNajnowszeClout MMAClout MMA 3: Pewne zwycięstwo! Sobierajski z dużym spokojem wypunktował Szulakowskiego!

Clout MMA 3: Pewne zwycięstwo! Sobierajski z dużym spokojem wypunktował Szulakowskiego!

Wojciech Sobierajski z dużym spokojem wygrał na całym dystansie z byłym zawodnikiem KSW – Grzegorzem ”Szulim” Szulakowskim. Warto zaznaczyć, że był to pojedynek w formule bokserskiej (w małych rękawicach). ”Rekordzista” po trzech rundach wygrał jednogłośną decyzją sędziów.

Sobierajski

”Szuli” znany jest przede wszystkim jako były zawodnik KSW. W największej organizacji w naszym kraju Grzegorz stoczył siedem walk. Był także pretendentem do tytułu w 2018 roku – przegrał wtedy przed czasem w czwartej rundzie z Mateuszem Gamrotem. Wojownik z Namysłowa posiada trzy walki w freak fightach. W tym roku spróbował się właśnie w formule bokserskiej, gdzie pewnie wypuntkował doświadczonego pięściarza Rafała Jackiewicza.

Sobierajski od zawsze był związany ze sportem. Próbował również swoich sił w boksie amatorskim, gdzie ma dużo stoczonych walk i co ciekawe pokonał znanego freak fightera… Kasjusza ”Don Kasjo” Życińskiego. Sobierajski na swoim koncie już w tym momencie ma mnóstwo sukcesów. Jest dziesięciokrotnym zwycięzcą Runmageddon Games, Wicemistrzem Świata w sztafecie Elite – OCR World Championship, trenerem CrossFit w Legia Fight Club, ambasadorem marki Garmin czy chociażby wielokrotnym medalistą w zawodach crossfitowych. Wojciech ma kolejne szalone pomysły i założone cele.

Wojciecha możecie również kojarzyć z programu ”Ninja Warrior”, który cieszy się sporym zainteresowaniem na kanałach Polsatu. W jednej z edycji zobaczyliśmy start braci Sobierajskich, a dodatkowo po raz pierwszy rywalizacji na torze spróbował ich tata. To jest rodzina pełna ambicji sportowych – co mogliśmy dostrzec w programie. Sobierajski na swoim koncie posiada dwie walki stoczone w freak fightach – z obu wychodził zwycięsko. ”Rekordzista” w debiucie w Clout sprawił niespodziankę, gdy już w pierwszej odsłonie zastopował Piotra Pająka.

Pewne zwycięstwo!

Sobierajski szedł do przodu i spokojnie trafiał. Szulakowski z czasem dosłownie gonił przeciwnika i próbował zaskoczyć sierpem. ”Rekordzista” coraz częściej atakował doły. W końcówce Sobierajski podkręcił tempo. Szulakowski stracił równowagę, poleciał na matę, a wtedy Wojciech wyprowadził parę ciosów – co jest oczywiście zakazane. Sędzia zwrócił mu uwagę. ”Szuli” ostatecznie był liczony – choć w powtórce wyglądało to bardziej jak stracenie równowagi, a nie padnięcie po ciosie.

Wojciech w drugiej rundzie również nie zamierzał za wszelką cenę szukać skończenia i skrupulatnie pracował. Szulakowski postanowił zaryzykować i ruszył do przodu, ale ciężko było przebić się przez gardę dużo wyższego Sobierajskiego.

Na początku trzeciej odsłony Szulakowski zamknął rywala na siatce, a wtedy wystrzelił z serią. Wydawało się, że nie zrobiło to większego wrażenia na rywalu, który dużo uderzeń przepuszczał.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis