Różal o kopnięciu Denisa Załęckiego: Na gali freakowej to ja nie wiem o co są pretensje?

Marcin Różalski był gościem na ostatniej gali Krwawy Sport. Popularny ”Różal” w rozmowie z portalem TV Reklama został zapytany o ostatni pojedynek Denisa Załęckiego.

”Bad Boy” doznał trzeciej przegranej z rzędu. Załęcki wystąpił na gali High League 6 w Katowicach. Denis już w pierwszej odsłonie musiał uznać wyższość Pawła ”Tybori” Tyburskiego.

Pojedynek zaczął się od razu od mocnych wymian. Tyburski nie zamierzał unikać wymian. W pewnym momencie ”Bad Boy” wyprowadził kolano, a następnie kopnięcie – za co oczywiście został zdyskwalifikowany. Potwierdziły się słowa Tyburskiego przed walką, który zapewniał, że w formule bokserskiej również może szybko dać o sobie znać kontuzja ”Bad Boya”.

Wcześniej Załęcki przegrał z Mateuszem ”Don Diego” Kubiszynem oraz Arturem ”Szpilą” Szpilką.

Marcin Różalski komentuje!

Marcin Różalski został zapytany czy Denis Załęcki powinien do walki wyjść z kontuzją.

Jeżeli przyjedziesz na jakąkolwiek galę i szczerze porozmawiasz z zawodnikami, nie do kamery, mało znajdziesz kogokolwiek, żeby nie miał kontuzji. Są kontuzje mniejsze i większe. Wiesz, zawodnicy są tacy, że po prostu… to jest trochę brawura, bo często właśnie się dzieje, jak się dzieje. Często sam walczyłem z poważnymi kontuzjami, czasami udawało się wygrać z tymi kontuzjami, czasami przegrywałem. Na przykład Mamed kiedyś wyszedł z bardzo ciężką kontuzją kręgu szyjnego, gdzie mógł zostać sparaliżowany, walkę wygrał. Michał Materla na ostatniej walce tak samo, miał blokadę bardzo poważną, gdzie już prawą ręką nie mógł bić. Nie ma także z kontuzją nie należy wchodzić.

Marcin wypowiedział się też o kopnięciu w wykonaniu Denisa.

Tylko teraz zwróć uwagę na jedną rzecz. Jak powstawały galę freakowe FAME MMA, to wszyscy to lżyli i wszyscy mieli z tego bekę za przeproszeniem. Nagle w tych galach ferakowych ludzie doszukują się sportu. No Denis kopnął. Nie wiem, czy w ferworze walki, czy coś tam. Na gali freakowej to ja nie wiem o co są pretensje? (…) Na galach freakowych są miejsca na freakowe zachowania. Tak, jak tata Murański ugryzł Arka Tańculę, wcześniej Marcin Najman kopnął Don Kasjo. No to są takie miejsca na takie zachowania.