“Popek Monster” o relacjach z zawodnikami MMA: Wielu robi sobie ze mnie podśmiechujki
Medialny gwiazdor federacji KSW – celebryta, raper i zawodnik MMA w jednym “Popek Monster” (3-4) był gościem programu “Duży w maluchu”, gdzie opowiedział między innymi o relacjach, jakie łączą go z innymi zawodnikami KSW.
“Popek” nie uciekał od odpowiedzi na pytanie o to, jak traktują go zawodowi zawodnicy mieszanych sztuk walki, którzy tracą mnóstwo zdrowia uprawiając tego sport i którzy utrzymują się właśnie dzięki walkom w MMA:
“Większość z nich się ze mnie podśmiechuje, a tak mniej więcej połowa z nich mnie na pewno lubi jak: Wrzosek, Gamrot, Bedorf czy Mariusz Pudzianowski i wielu innych, ale dużo zawodników robi sobie ze mnie podśmiechujki, że chuj nie fajter i tak dalej. Ja się lubię bić, nie celuję w pas mistrzowski KSW, po prostu lubię to robić. To utrzymuje mnie przy życiu i tylko dlatego walczę. KSW uratowało mi dupę. Nie ukrywam tego i mówię o tym chyba już po raz setny. A ci, co klepią mnie po plecach ale robią sobie podśmiechujki, to niech sobie robią tak dalej, mają do tego prawo. A ci, co są ze mną, to witam w klubie. To bardzo prosta definicja życia.”
Cała rozmowa “Popka Monstera” w programie “Duży w maluchu” do obejrzenia TUTAJ.
Przypominamy, że “Popek Monster” stoczył w okrągłej klatce KSW cztery walki pokonując Roberta Burneikę oraz przegrywając z Mariuszem Pudzianowskim, Tomaszem Oświecińskim i Erko Junem.
A Wy jak postrzegacie “Popka Monstera”? Jesteście jego zwolennikami czy krytykami w kontekście występów w MMA?