MMA PLNajnowszeFENPaweł Jóźwiak liczył na zwycięstwo Pudzianowskiego: Przegrał sam ze sobą!

Paweł Jóźwiak liczył na zwycięstwo Pudzianowskiego: Przegrał sam ze sobą!

Podczas ostatniej gali Fight Exclusive Night 28 doszło do freak fightu, który cieszył się sporym zainteresowaniem. Jak widać Paweł Jóźwiak prezes organizacji nie jest zadowolony z rezultatu. Ich nowy nabytek Krystian Pudzianowski (1-1) niespodziewanie przegrał z Piotrem Szeligą (1-0).

Jóżwiak o Szeliga-Pudzianowski

Szeliga już w pierwszej rundzie miał Pudzianowskiego na deskach. To nie oznaczało, że reprezentant WCA Fight Team nie miał swoich momentów. Był z góry w parterze, ale nie utrzymał pozycji. W drugiej rundzie obaj byli już bardzo zmęczeni.. Do trzeciej rundy brat Pudziana nie wyszedł i tym samym Piotr Szeliga mógł cieszyć się z pierwszego zawodowego zwycięstwa. Ich zestawienie było tak zwanym co-main eventem ostatniej edycji. Co warte wspomnienia były hokeista wziął tą walkę w ostatniej chwili.

Paweł Jóźwiak: Krystian Pudzianowski przegrał sam ze sobą!

Paweł Jóźwiak jest mimo wszystko w jakimś stopniu rozczarowany ostatnim freak fightem. Powód jest prosty nie takiego rezultatu się spodziewał. Prezes FEN w rozmowie z mymma.pl zapewnia, że Krystian Pudzianowski (1-1) ten pojedynek przegrał sam ze sobą i tym samym kontuzją.

Szkoda mi trochę Krystiana Pudzianowskiego, że tak walka się potoczyła. Rozumiem, że nie ma doświadczenia, ale szczerze mówiąc nie jestem zadowolony, że nie wyszedł do tej trzeciej rundy. Kontuzja go powstrzymała, ale jednak uważam, że prawdziwy wojownik dopóki może wstać powinien walczyć do ostatniej kropli krwi. Pewnie Krystian ma inne zdanie. Ważne, że ta jego walka była emocjonująca. Myślę, że kibicom mogła się podobać. Krystian był tu faworytem, ale niestety przegrał. Tak jak mówi przegrał sam ze sobą. Mam nadzieje, że Krystian wyciągnie z tego lekcje i w następnej walce pokaże swoje atuty. On trenuje zdecydowanie więcej niż Piotr Szeliga, a kompletnie tego nie wykorzystał. Nie słuchał narożnika, wdał się w typową awanturę, a to jest jedyne co potrafi Piotr Szeliga.

Brat Mariusza Pudzianowskiego zadebiutował w maju poprzedniego roku. Podczas pierwszej edycji Free Fight Federation 1 zmierzył się z kulturystą Radosławem Słodkiewiczem. Nie był to łatwy pojedynek, ale ostatecznie w drugiej rundzie reprezentant WCA Fight Team mógł cieszyć się ze zwycięstwa przed czasem. Krystian Pudzianowski miał wiele propozycji aż w końcu podpisał kontrakt z organizacją FEN.

Zobacz także:

To będą fajerwerki! Jak typujecie?

Starcie dwóch niepokonanych, a w stawce pas kategorii średniej. Israel Adesanya czy może potężnie zbudowany Paulo Costa

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis