MMA PLNajnowszeClout MMAOrganizacja Clout MMA wydaje oświadczenie po gali w Płocku: Czujemy się oszukani!

Organizacja Clout MMA wydaje oświadczenie po gali w Płocku: Czujemy się oszukani!

Za nami gala CLOUT MMA 2, która pod kątem emocji rozrywkowych czy oprawy wydarzenia w Płocku stała na najwyższym poziomie. Niestety, po raz kolejny wielu z Was mierzyło się z poważnymi problemami z obejrzeniem transmisji w systemie PPV.

Clout

CLOUT MMA to nie tylko my – ambasadorzy, zawodnicy, pracownicy. CLOUT MMA to przede wszystkim Wy – nasi kibice.

Przepraszamy Was! Wiemy, że zawiedliśmy Wasze zaufanie. Nie obwiniajcie naszych ambasadorów – Lexy i Sławka, którzy dokładają wszelkich starań, by gale CLOUT MMA były jak najlepsze.  

Co poszło nie tak?

Zrobiliśmy wszystko, by być spokojnym o transmisję PPV. Jesteśmy rozczarowani – tak samo jak Wy. Miesiące ciężkiej pracy zostały zrujnowane przez podwykonawcę Redge Technologies sp. z o. o. Od czasu CLOUT MMA 1 poświęcaliśmy wszystko, by 28 października każdy z Was oglądał galę bez żadnych problemów. 

Nie zlekceważyliśmy problemów, które pojawiły się w sierpniu. Spotykaliśmy się z Redge w każdym tygodniu, by monitorować postępy prac. Współpracowaliśmy z niezależną firmą, która dokonywała audytów, przeprowadzaliśmy odpowiednie testy i byliśmy zapewniani, że platforma PPV wytrzyma ruch wielkości miliona odbiorców, co znacząco przekraczało szacunkową sprzedaż.

Czujemy się oszukani. Wszelkie zapewnienia okazały się nieprawdziwe. Nasz provider PPV Redge uchodzi za czołowego dostawcę technologii w Polsce i w Europie. Jako organizacja CLOUT MMA nie oszczędzaliśmy na systemie PPV. Szacowany koszt takiej współpracy wynosi od 600 tysięcy złotych do nawet 1,5 miliona złotych za jedno wydarzenie. Nie dowierzamy, że mimo skutecznego powstrzymania wszystkich ataków, zawiodła kwestia, w której specjalizuje się powyższa firma. 

Nie obwiniajcie naszych współpracowników – Mateusza Kaniowskiego, Arka Pawłowskiego, sędziów, sponsorów, zawodników. Oni wszyscy wykonali swoją pracę w 100%. Włożyli całe swoje serca, by gala odbyła się pomyślnie.

Wina za niedziałające PPV w 100% leży po stronie zewnętrznej firmy – dostawcy Redge Technologies sp. z o.o. Przy sobotniej gali pracowało łącznie ponad 700 osób. Jedynie podwykonawca przekreślił szansę na pozytywny odbiór naszego wydarzenia. Możemy Was tylko przeprosić za problemy, których znów doświadczyliście podczas sobotniej gali. 

Rozpoczynamy współpracę z nowym dostawcą – StreamOnline, który z sukcesami przeprowadzał transmisje kilkudziesięciu gal w systemie PPV i dostarczał je na najwyższym poziomie.

Zajmujemy się już wszystkimi poszkodowanymi osobami.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis