Mocny telefon Gleby do studia! Don Diego zapewnia: Nie dam mu już szansy!
Działo się podczas wczorajszego programu High League. W pewnym momencie na linii pojawił się Patryk ”Gleba” Tołkaczewski. Tym samym doszło do konfrontacji słownej z obecnym w studiu – Mateuszem ”Don Diego” Kubiszynem.
Utytułowany kickboxer już dziesiątego grudnia stoczy swój drugi pojedynek w mieszanych sztukach walki. ”Don Diego” podczas High League 5 w Łodzi zmierzy się z Damianem Janikowskim. Medalista olimpijski w zapasach jest zdecydowanym faworytem.
Kubiszyn wyzwań się nie boi. ”Don Diego” przekonuje, że chce jak najtrudniejszych przeciwników. Zobaczcie co mówił Mateusz w rozmowie z portalem FanSportu.pl.
Dla mnie walka z Damianem Janikowskim to wyzwanie. Cieszę się, że mogę zdobywać kolejne szczyty i zobaczymy dziesiątego grudnia czy się uda. Ja sam zaproponowałem MMA, zaproponowałem Damiana i paru topowych zawodników z Polski. Jak dawałem zawodników, z którymi chciałem zawalczyć to był to Mamed Khalidov czy Michał Materla, więc sportowy top, żeby wejść na wyżyny. Brzmi to abstrakcyjnie, ale takie abstrakcyjne mam myślenie. Czemu nie Mamed Khalidov? On nie walczył przez długi czas, to nie jest młodzieniaszek, miałbym szansę, a to nie byłoby tak, że walczylibyśmy w MMA. Może walczylibyśmy w K-1. Freak fighty dają tę możliwość, żeby ten regulamin trochę ponaginać.
Mocny telefon!
Tego mogliśmy się spodziewać. Na linii pojawił się Patryk ”Gleba” Tołkaczewski, który ma do wyjaśnienia spinę z Mateuszem ”Don Diego” Kubiszynem. Jak się okazuje już na gali High League 5 mogło dojść do ich starcia. ”Gleba” jest ostatecznie zadowolony, bowiem znajduje się na planie (film/serial), więc nie mógłby do tego pojedynku odpowiednio się przygotować.
Był pomysł, aby starcie odbyło się w formule MMA (tu się pojawił problem z dograniem kategorii wagowej) oraz formule K-1 na co nie zgodził się ”Gleba”. Patryk powiedział, że nie może na ten moment zdradzić powodu, dla którego nie doszło do walki z Mateuszem właśnie w formule K-1.
Mateusz ”Don Diego” Kubiszyn zapewnił, że nie da już szansy ”Glebie” i nie dojdzie do ich walki w freakowej organizacji.
Sami zobaczcie:
Zobacz także:
Mateusz Murański w rozmowie z portalem FanSportu.pl wypowiedział się o swoim ojcu. ”Muran” zapewnia, że Jacek Murański nie miał szczęścia, bowiem do wszystkich walk wychodził z kontuzją. Mateusz jest przekonany, że jego ojciec w przyszłym roku pokona Arkadiusza Tańcule.
Mariusz Pudzianowski w mediach społecznościowych postanowił zareagować na ostatnie słowa Kasjusza Życińskiego. Popularny ”Don Kasjo” zapewniał, że po zwycięstwie z Popkiem chciałby spróbować swoich sił w starciu z weteranem KSW. Były uczestnik ”Ekipy z Warszawy” zaproponował walkę w boksie w małych rękawicach. Warto zaznaczyć, że Kasjusz z wielkim szacunkiem wypowiada się o Pudzianowskim.