Mięśniak ostro o Miśku z Nadarzyna: Nie miałby szans nawet z Żuromem!
Padły mocne słowa! ”Mięśniak” postanowił ponownie wypowiedzieć się o Mirosławie ”Miśku z Nadarzyna” Dąbrowskim. Mowa o naszym wywiadzie po gali MMA VIP 2, gdy Dąbrowski był zawiedziony postawą Andrzeja ”Żuroma” Żuromskiego.
Była to walka wieczoru drugiej edycji w Częstochowie. ”Żurom” miał swoje momenty, ale warto zaznaczyć, że był zdecydowanie cięższy od Rafała Podejmy. ”Antykonfident” pokazał wielkie serducho i cały czas polował na kopnięcia. Rafał zdobywał obalenia, a w drugiej rundzie poszedł po technikę kończącą – co przynosiło szybko sukces.
Mięśniak ostro o Miśku z Nadarzyna!
”Mięśniak” na swoim kanale YouTube odpowiadał na pytania widzów. Fani byli ciekawi czy ”Mięśniak” oglądał wywiad z ”Miśkiem z Nadarzyna” po gali MMA VIP 2.
Niestety tak i nie polecam, bo nie da się tego oglądać. Mistrz elokwencji/gestykulacji pokazał swoje prawdziwe ja. I ta niezapomniana mowa ciała, sama kwintesencja kobiecości. Największą przyjemność miałem czytać wasze komentarze, ludzi pod tymi legendarnymi wywiadami. Najbardziej żenujący był widok pyzy zabiegającego o uścisk dłoni i zdjęcie z damskim bokserem ”Szczeną”, który jest amatorem cudzych rowerów. Macie swoją legendę (…) słoma z butów ciągle wystaje. Nasz ekspert od MMA krytykuje Żuroma, a sam nie miałby najmniejszych szans z dużo lżejszym ”Antykonfidentem” ba moim zdaniem nie miałby ich nawet z Żuromem. Oczywiście nie przekonamy się o tym, bo dyzma to tchórz, potrafiący tylko szczekać jadaczką. Jak widzicie nie moja słowa prawdy, a czyny dyzmy w pełni ukazują wartość tego gałgana. Ja to się tylko dziwię kto jeszcze zaprasza go na salony, chyba tylko dla beki jako pociesznego klauna, żeby rozbawiał towarzystwo.
Cały materiał poniżej:
Poniżej też wywiad z Miśkiem z Nadarzyna:
Zobacz także:
To była scena jak z filmu sensacyjnego! Podczas gdy oczy przechodniów zwrócone były na gwiazdę wielkiego ekranu, nieopodal złodziej uciekał z łupem. Wartość zrabowanych precjozów szokuje!
Jak widać Amadeusz Roślik pomiędzy walkami nie zamierza podtrzymywać formy i robić większego progresu. Mirosław Okniński zapewnia, że nie chce, aby ”Ferrari” był nazywany reprezentantem Akademii Sportów Walki Wilanów.