MMA PLNajnowszeKSWMichał Andryszak przed walką z Fernando Rodriguesem Jr.: Walczyłem już z lepszymi

Michał Andryszak przed walką z Fernando Rodriguesem Jr.: Walczyłem już z lepszymi

Michał Andryszak (19-6, 1 N/C) przygotowuje się właśnie do swojej kolejnej walki w organizacji KSW. Jego rywalem na gali KSW 41, która odbędzie się 23 grudnia w katowickim Spodku będzie były mistrz organizacji Fernando Rodrigues Jr. (11-3).

Foto: KSW

Kilka dni temu przy okazji sesji zdjęciowej dla Berserk Labs “Longer” udzielił krótkiego wywiadu.

Jak stwierdził polski zawodnik, jego przygotowania na starcie z Brazylijczykiem nie odbiegają od rutyny poprzednich obozów przygotowawczych.

“Nie, przygotowujemy się na każdą ewentualność. Rozważamy wszystkie scenariuszy. Tak jak do każdej walki, tutaj się nic nie zmieniło. Przygotowujemy się tak jak zwykle”

Zestawienie z byłym mistrzem KSW odpowiada “Longerowi”, który uważa go za atrakcyjnego rywala.

“Atrakcyjny. To jest zawodnik z krwi i kości, lubi się bić tak samo jak ja. Jego styl mi odpowiada. Myślę, że nie będziemy unikać ciosów. Chociaż historia pokazuje, że jak spotyka się dwóch stójkowców to walka będzie w parterze. Jednak liczę na to, że Fernando jest takim zawodnikiem, który będzie chciał się bić. Ja mogę ze swojej strony zadeklarować to samo”

Polak docenia atuty najbliższego rywala, jednak nie uważa go za największe wyzwanie w zawodowej karierze.

“Jego największym atutem jest waleczność i wola walki. Czasami chęcią ludzie mogą zdziałać cuda. Nie chcę mu odejmować, ale uważam, że to jest jego największy atut. Technicznie… jest bitny, nie boi się przyjąć, nie boi się dostać. To też jest ważne w wadze ciężkiej, ale… uważam, że walczyłem z lepszymi zawodnikami. Chociaż nie lekceważę go, przygotowuje się jak na każdego innego zawodnika. Zawsze przygotowuje się jak na mistrza świata, ale obiektywnie uważam, że walczyłem z lepszymi zawodnikami.

Dopytany o to, których zawodników uważa za lepszych od “Santo Forte” Polak wymienił swoich ostatnich ostatnich rywali, czyli Michała Kitę (17-10), z którym zmierzył się na KSW 39 oraz Denisa Smoldareva (13-3), z którym walczył jeszcze pod banderą czeczeńskiej organizacji ACB, jednak ponownie podkreślił, że nie lekceważy swojego najbliższego przeciwnika.

“Co pokaże walka to pokaże. Wiadomo, że walka walce nierówna i wszystko się może wydarzyć. Tym bardziej, że jest to kategoria ciężka. I w żaden sposób, podkreślam, nie lekceważę go. Przygotowuje się na 120%. Tak samo jak pod każdego. Szanuję go jako zawodnika, natomiast uważam, że walczyłem z lepszymi.

Andryszak nie zastanawia się obecnie głębiej nad dalszymi planami, skupiając się przede wszystkim na najbliższym rywalu.

“Najważniejsze jest tu i teraz. Myślę, że czas do namysłu i propozycji będzie po walce, dlatego nie ma za bardzo co wybiegać. Tak naprawdę jak każdy zawodnik po cichu kalkujesz sobie co się może stać, ale zostawiam to dla siebie. Najważniejszy jest teraz mój przeciwnik, ta walka. Co dalej będzie to pokaże czas.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis