Mateusz Murański na odwyku? ”Śmieją się, że domaga się tam super praw, bo jest gwiazdą”!

Mateusz Murański na odwyku? Takie pytanie pojawia się po ostatniej wypowiedzi Patryka Masiaka. ”Wielki Bu” w rozmowie z kanałem ”AntyFakty” zapewnił, że nie miał świadomość – że jest to jakaś tajemnica.

Murański ostatni pojedynek stoczył na gali High League 5 w Łodzi. ”Muran” w swoje urodziny zadebiutował w kolejnej freakowej organizacji. Mateusz na zasadach K-1 zmierzył się z Pawłem Bombą.

”Muran” od samego początku szukał obszernych ciosów i dochodził do głosu, ale wydawało się, że nie robi to większego wrażenia na przeciwniku. Bomba ciągle pracował licznymi niskimi kopnięciami – co było bardzo znaczące. Murański w późniejszym czasie był dwukrotnie liczony i wydawało się, że zaraz przegra przed czasem. Mateusz po kolejnym obaleniu – co oczywiście było zabronione został zdyskwalifikowany.

Wielki Bu: To chyba nie jest jakaś wielka tajemnica! 

Patryk Masiak w rozmowie z portalem ”AntyFakty” został zapytany o niedoszły pojedynek Mateusza Murańskiego z Dominikiem Zadorą. Do takiego starcia podobno miało dojść w pierwszej połowie 2023 roku, lecz ostatecznie wszystko zakończyło się fiaskiem. ”Wielki Bu” stwierdził, że Mateusz toczy inną walkę.

Miała być jego walka życia, powalczył gdzie indziej. Chyba dalej ze sobą walczy. Toczy najważniejszą walkę. Paweł zrobił mu super prezent na urodziny (…) To chyba nie jest jakaś wielka tajemnica. Z tego co wiem, to gdzieś tam… znaczy u nas na podwórku się śmieją, że na odwyku domaga się jakiś super praw – że ”ja jestem gwiazdą, jestem z fame’u, chce być super traktowany”, no leczy się k***. I  tak myślałem, że będzie dużo gorzej – że Bomba zdewastował mu na tyle psychikę, że się z tego nie podniesie i dużo się nie pomyliliśmy. Pewnie uciekł w jakiś substytut szczęścia i próbuje się z tego dźwignąć. No, ale nie ukrywajmy raczej zawsze miał z tym problem czy nie? (…) Tak czy inaczej śmieją się tam z niego na odwykach, że zgrywa gwiazdę, a tak naprawdę kurdę na takiej terapii jest taki sam jak każdy inny (…) Nie wiem na jakiej terapii jest. Równie dobrze mógł uciec w alkohol i się leczyć. Nie wiem, tak naprawdę nie wiedziałem, że to jest jakaś wielka tajemnica, bo wiem to tak lokalnie od, że tak powiem pracowników. Akurat dziś się z kimś widzieliśmy i się z tego naśmiewają jak, to nie gwiazdorzy, ale później dowiązałem 2 do 2, że faktycznie te relacje w internecie są też bezosobowe, że ktoś tylko wstawia jego zdjęcia i tak naprawdę jest offline (…) Walka z Bombą zepsuła mu psychikę. Chciałbym teraz zauważyć jak dużą pracę włożyć poprzedni trener Robert, że dał radę go w ogóle utrzymać w ryzach, przyprowadzić na trening. No trzymać za mordę, jego i jego złe nawyki. I jednak przez okres trenowania u Roberta zaczął przypominać sportowca, a chwilę po rozejściu no kurdę tak mocno zarył mordą w bruk, że aż trochę przykro się z tego śmiać.