Materla o dymach na galach freakowych: To jest dla mnie absurdalne i bardzo nieeleganckie!

Michał Materla (31-9) pojawił się na wczorajszej gali High League 4 w Gliwicach. Były mistrz KSW wspierał oczywiście Artura Szpilkę, który stoczył drugi pojedynek w mieszanych sztukach walki. ”Cipao” został zaproszony do studia, gdzie wypowiedział się chociażby o tak zwanych dymach na konferencjach.

38-latek ostatnie starcie odnotował pod koniec maja na gali KSW 70 w Łodzi. Było to hitowe starcie z Mariuszem Pudzianowskim. Doszło do dość dużej niespodzianki. Pudzianowski już po minucie i 47-sekundach podbródkowym znokautował byłego mistrza KSW.

Materla: Oni zbyt bardzo próbują mieszać dwa światy!

Michał Materla pojawił się wczoraj w studiu podczas gali High League 4.

Prowadzący: Nie wiem czy widziałeś, kiedyś konferencje tam czasem lecą takie różne wyzwiska.

Michał Materla: To jest dla mnie absurdalne i bardzo nieeleganckie i szkoda, że to w taki sposób jest to rozgrywane. Myślę, że dużo młodych ludzi na to patrzy i potem przenosi, to na życie prywatne, a tak to zupełnie nie powinno wyglądać. Ja sam jestem wychowany w zupełnie inny sposób i nie wyobrażam sobie, żeby tak sztucznie kogoś wyzywać, komuś ubliżać czy najgorsze rzeczy na niego mówić, a potem po walce mieć z nim normalne relacje czy robić, to tylko na potrzebne wywindowana do góry. Jest to sztuczne i bardzo nieeleganckie.

Prowadzący: A gdyby Ciebie ktoś tak mocno obrażał, twoją rodzinę, to atakowałbyś? Czy wolałbyś po prostu ten konflikt rozwiązać?

Michał Materla: Słuchaj myślę, że jesteśmy na gali freakowej i freaki czy osoby, które istnieją w internecie zaistniały w sporcie, więc rozmawiajmy o sporcie i sportowych sytuacjach. Nie łączmy tego za bardzo. Mi się wydaje, że problemem tych wszystkich freak fightów jest to, że oni zbyt bardzo próbują mieszać dwa światy, które nie powinny być mieszane.

Prowadzący: Dlaczego nie powinny być mieszane? Przez historię, przez to jak było budowane?

Michał Materla: Nie myślę, że na tych galach powinno być przekazywane te dobre wartości, a nie te złe. Nie takie sytuacje. Właśnie te gale są zbudowane na takich sytuacjach, o których przed chwilą mówiłeś. Nie znam szczegółów, ale skoro o tym wspomniałeś, to się odbiło szerokim echem, a lepiej by było, gdyby na gali była sytuacja fajna, przyjemna i jest warta, żeby dzieci ją znały, a nie taka sytuacja.

Cała wypowiedź poniżej: