Marcin Najman odpowiada Boxdelowi: A jednak… Bąbel to Pan Kleks!

Marcin Najman nie ma zbyt dobrych stosunków z FAME MMA. Z jednym z jej włodarzy, Michałem Baronem ma aktualnie dość ostre spięcie. Po walce z “Prezesem FEN”, udziałowiec Fame wyzwał “El Testosterona” na ostry sparing. Propozycja nie spotkała się z odmową i były mistrz WKU zaproponował termin, który nie przypadł do gustu “Boxdelowi”.

“El Testosteron” nie miał zbyt udanej przygody z FAME MMA. Tak jak na początku został przyjęty naprawdę dobrze i udało mu się nawet wygrać w main evencie FAME MMA 5, tak na FAME 8 został zdyskwalifikowany i dobry czar prysł. Przyczynił się do tego także czyn jego trenera, który wykręcił nogę “Don Kasjo” w trakcie awantury. Od tamtej pory zarówno Marcin, jak i Damian Herczyk mają “bana” na FAME MMA.

21 października 2022 roku doszło do gali “Wotore 6”. To właśnie wtedy doszło do starcia Paweł Jóźwiak vs. Marcin Najman. Pojedynek zakończył nokaut i to już po 15 sekundach! Prezes Fight Exclusive Night wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. 18-tego marca ma się odbyć kolejna walka “El Testosterona”. W Katowickim spodku stanie twarzą w twarz z Jackiem Murańskim. Walka ta ma być najważniejszą w życiu obu panów.

Marcin Najman uważa, że “Boxdel” się boi!

Podczas jednych z ostatnich “Aferek”, Michał Baron odniósł się do tego, że Najman wyznaczył mu 20-lutego na dzień ich sparingu.

Ja nie jestem psem, że jak Najman mi powie 20-tego to ja będę dwudziestego. (…) Nie odmawiam bitki, będę się chciał bić. Ja nie jestem psem, że on mi powie 20-tego masz być i ch** ci w du**. Co to jest? Nie ma czegoś takiego. (…) Prędzej, czy później i tak go sklepię!

Marcin Najman opublikował na swoim twitterze podany fragment wraz z tytułem “A jednak… Bąbel to Pan Kleks”.