Legendy, które zapamiętamy na zawsze #1: Mike Bernardo!
Czas na następną serię! Tym razem przedstawimy wam legendy starego/dobrego kick-boxingu. Na pierwszy ogień eksplozywny Mike Bernardo (54-18-3, 42 KO). Kiedy reprezentant RPA meldował się w ringu – kibice byli przekonani, że nie będzie żadnej kalkulacji!
”Beru Chan” znany jest głównie jako świetny zawodnik K-1, ale zaczynał od boksu w latach 1993-2001. Południowoafrykański wojownik stoczył trzynaście zawodowych pojedynków z czego jedenaście wygrał (dziewięć przed czasem). Bernardo sięgał też po pas federacji WBF w wadze ciężkiej.
Wielkie bomby!
Mike Bernardo (54-18-3, 42 KO) największe sukcesy zdobywał jednak w kick-boxingu, w którym zadebiutował w 1995 roku. O Bernardo było głośno po tym jak znokautował utytułowanego karatekę Andy’ego Huga. Reprezentant RPA szybko został uznany jako światowa czołówka K-1.
Jego styl robił wrażenie i zapewniał mnóstwo emocji. Tu nie było kalkulowania, a agresywny styl. Tak duży napór powodował, że rywale nie potrafili się przeciwstawić niszczycielskiej sile. Mike był już dobrze wyszkolonym pięściarzem, a dodatkowo często korzystał z wysokich kopnięć.
Bernardo największy sukces odnotował w 1996 roku zostając wicemistrzem K-1 WGP. Ponadto cztery lata później zwyciężył w turnieju K-1 World GP w Fukuoce.
”Beru Chan” w swojej zawodowej karierze mierzył się z takimi zawodnikami jak Peter Aerts, Branko Cikatić, Musashi, Jerome Le Banner, Sam Greco, Mirko Filipović czy wspomniany już Andy Hug.
Bernardo głównie swoje pojedynki toczył w Japonii, gdzie miał mnóstwo fanów. Mike w 2004 roku ogłosił zakończenie kariery. Było to spowodowane licznymi kontuzjami. Warto zaznaczyć, że Bernardo był doceniany i uhonorowany jako wojownik – co zobaczycie w materiale poniżej.
Mike Bernardo odszedł z tego świata czternastego lutego 2012 roku w Kapsztad, gdzie też się urodził. Bernardo zmarł w wieku 43-lat.
Zobacz także:
Nie brakuje dobrych informacji po drugiej wygranej Mateusza Gamrota (19-1). Nasz reprezentant błyskawicznym zwycięstwem nad Jeremy Stephensem (28-19) ustanowił nowy rekord w największej organizacji na świecie.
To jest piękny obrazek! Joanna Jędrzejczyk (16-4) była mistrzyni wagi słomkowej wspiera rodaczkę Karolinę Kowalkiewicz (12-6) przed powrotem do klatki UFC. Polka nie miała w ostatnim czasie szczęścia, a najbliższe starcie będzie kluczowe.