Jakie Shields przedstawia powody tak długiej nieobecności braci Diaz w oktagonie
Jakie Shields (33-11-1, 1 N/C), czyli kolega klubowy najsłynniejszych braci we współczesnym MMA – Nate’a i Nicka Diazów przedstawił powody, przez które zawodnicy ze Stockton ponownie nie pokazują się w oktagonie UFC.
Shields przedstawił swój punkt widzenia na nieobecność braci Diaz w rozmowie z portalem BJPenn.com:
“Wciąż wraca do Kalifornii, by trenować z Nickiem i Natem Diazami. Ale teraz nie trenowałem z nimi dużo. Obecnie jestem w Nowym Jorku, więc nie widuję ich często. Ale trenowałem z tymi gośćmi nieprzerwanie od lat. Myślę, że obaj chcą dalej walczyć, ale już nie tak często. Nate oczekuje jedynie walki z Conorem lub innego wielkiego pojedynku, podobnie jak Nick, który czeka na głośne walki. Obaj mają za sobą wielkie kariery, więc teraz szukają wielkich walk o równie wielkie pieniądze.”
Przypominamy, że Nate Diaz (19-11) nie walczył w oktagonie od sierpnia 2016 roku, czyli od czasu rewanżowego starcia z Conorem McGregorem. Amerykanin był co prawda zestawiony na galę UFC 230 w Nowym Jorku, ale z powodu kontuzji jego rywala – Dustina Poiriera, zrezygnował on z występu w Madison Square Garden.
Jego starszy brat – Nick (26-9, 2 N/C) ostatni raz w oktagonie widziany był w styczniu 2015 roku, kiedy to mierzył się z Andersonem Silvą. Stocktończyk przegrał to starcie decyzją sędziów, ale później wynik tej konfrontacji zmieniono na no-contest z powodu wpadki dopingowej… obu zawodników. Nick Diaz ma powrócić do oktagonu największej organizacji MMA na świecie już 2 marca na gali UFC 235 w Las Vegas, gdzie ma zmierzyć się z Jorge Masvidalem (32-13).