“Gleba” przed walką na XTB KSW Colosseum 2: Jestem tu, gdzie jestem i mam zamiar namieszać
Patryk “Gleba” Tołkaczewski to zawodnik, który będzie otwierał nadchodzącą wielkimi krokami galę XTB KSW Colosseum 2, która już 3 czerwca odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. “Gleba” zmierzy się z byłym bokserskim mistrzem federacji WBO Krzysztofem Głowackim. Przed tą walką powiedział kilka słów, które zostały udostępnione na oficjalnej stronie Federacji KSW.

Bilety na XTB KSW Colosseum 2 dostępne są na ebilet.pl.
Tołkaczewski zaznacza, że choć swoją przygodę z MMA dopiero zaczyna, to ma zamiar mocno w KSW namieszać.
“Gleba” przed walką na XTB KSW Colosseum 2: Jestem tu, gdzie jestem i mam zamiar namieszać
Na dodatek, w walce z Krzysztofem Głowackim, “Gleba” nastawia się na to, że to właśnie on będzie tym pierwszym zawodnikiem, który trafi rywala i nim wstrząśnie:
“Miałem kiedyś krótki epizod z MMA i teraz też już około pięciu miesięcy trenuję. Wiadomo, że żeby być zawodnikiem MMA, trzeba wiele potu wylać na treningach. Ja jestem pokorny i ciężko pracuję, a co będzie w walce, to się okaże, bo – jak to się mówi – plan się ma do pierwszego strzału. Mam zamiar wykonać ten pierwszy strzał. Myślę, że ta walka będzie czymś wielkim.”
Zawodnik GROMDY przyznaje także, że chce zrobić “coś wielkiego” w walce z uznanym polskim pięściarzem:
“Przez pewien czas w życiu patrzyłem jak inni boksują, walczą. Teraz wróciłem. Jestem tu, gdzie jestem i mam zamiar namieszać. 3 czerwca będę w formie życia i chcę zrobić coś wielkiego.”
Zobacz także:
W ostatnim odcinku na kanale ”Szalonego Reportera” doszło do zaskakującej wypowiedzi. Tomasz Matysiak zapewnił, że miał tego nie mówić, ale ostatecznie powie! Freak fighter wyznał, że ma jokera, którego może wykorzystać, a w tej sytuacji przy pierwszej walce nie spotka się z… Jackiem ”Muranem” Murańskim. Jest to dość mocno zaskakująca wypowiedź biorąc pod uwagę, że przecież każdy z zawodników ma brać udział w losowaniu, a będzie to turniej.
Świetne informacje z stolicy Czech! Dwóch naszych reprezentantów wraca do ojczyzny z tarczą. Robert Bryczek (16-5) oraz Mateusz Legierski (9-1) wygrali swoje pojedynki na gali Oktagon 43.