MMA PLNajnowszeGamrotGamrot opowiada śmieszną sytuację z walki w UFC! Rywal Polaka był zaskoczony!

Gamrot opowiada śmieszną sytuację z walki w UFC! Rywal Polaka był zaskoczony!

Na kanale ”Winiego” pojawiła się rozmowa z Mateuszem Gamrotem (22-2), który opowiedział o jednej z śmiesznych historii mająca miejsce przed walką w największej organizacji na świecie.

Gamrot

32-latek najbliższy pojedynek stoczy dwudziestego trzeciego września w Las Vegas. ”Gamer” wystąpi w main evencie, a jego przeciwnikiem będzie niebezpieczny Rafael Fiziev (12-2).

Polak w amerykańskim gigancie odnotował pięć zwycięstw i dwie porażki. Reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team pod koniec poprzedniego roku po dobrej walce przegrał na punkty z Beneilem Dariushem. Wcześniej Gamrot mógł pochwalić się passą czterech zwycięstw z rzędu – w tym trzy zakończył przed czasem.

32-latek w tym roku stoczył jedną walkę. Gamrot wrócił na odpowiednie tory po drugiej przegranej w amerykańskim gigancie. Polak po mocnej walce przegrał na punkty z Beneilem Dariushem w Abu Dhabi. Ostatni pojedynek Mateusza miał miejsce w marcu na gali UFC 285. Gamrot postanowił zaryzykować i wejść w zastępstwo. Mateusz zmierzył się wtedy z niebezpiecznym Jalinem Turnerem. Amerykanin postawił naprawdę twarde warunki i wykorzystywał swoje warunki fizyczne, które robią wrażenie. Polak po całym dystansie wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.

Gamrot: Drę się, dawka motywacji…

Mateusz Gamrot (22-2) na kanale ”Winiego” postanowił opowiedzieć o jednej z śmiesznych historii, która miała miejsce przed walką w UFC.

Kiedyś na przykład biłem się z Diego Ferreirą na UFC. Gala już jesteśmy – nie wiem może jedna walka przede mną, no chwila 15-17 minut do walki. Ja rozgrzewkę robię. Mówię ”dobra panowie lecę do kibla muszę się wysikać”. Biegnę do kibla, wysikałem się i mówię ”no to co? ostatnia gadka w kiblu”. Myję ręce patrzę na siebie, drę mordę – już rękawice założone. Drę się, dawka motywacji, odwracam się, a tam mój przeciwnik. Patrzy na mnie (śmiech). Jak na d***la spojrzał. Wiesz o co chodzi. Biegnę do szatni mówię ”Borys, Raju robiłem właśnie dawkę motywacji przed lustrem, a tu wchodzi Diego i patrzy na mnie”. A oni ”dobrze niech widzi jaki poj***** jesteś” (śmiech).

Wspomniana wypowiedź poniżej:

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis