MMA PLNajnowszeFAME MMAFerrari zapewnia po aferze maczetowej: Ewentualnie złoży zeznania takie powiedzmy na ich korzyść!

Ferrari zapewnia po aferze maczetowej: Ewentualnie złoży zeznania takie powiedzmy na ich korzyść!

Amadeusz Roślik w rozmowie z portalem MMA-bądź na bieżąco obszernie skomentował i opowiedział historię maczetową. Popularny ”Ferrari” nie zamierza iść na policję. Zawodnik FAME MMA zapewnia, że jeśli by to zrobił, to tylko aby złożyć zeznania bardziej na korzyść ludzi, którzy go zaatakowali.

Ferrari

Co ciekawe Roślik w pewnym momencie zdradził, że w całej sprawie zamieszany jest jego odwieczny rywal Adrian ”Polak” Polański. ”Ferrari” nie chciał jednak mówić o szczegółach.

Roślik swój ostatni pojedynek stoczył na FAME MMA 13 w Gliwicach. Podopieczny Mirosława Oknińskiego doznał kontuzji i początkowo wcale nie chciał walczyć. Ostatecznie został przekonany i stoczył trylogię z ”Polakiem”. Pojedynek odbył się na zasadach bokserskich i po prostu.. nie zachwycił. Roślik po trzech rundach przegrał niejednogłośną decyzją sędziów. ”Ferrari” nie zgadzał się z werdyktem i chciał nawet złożyć protest.

Ferrari: To jest taki paradoks dzisiejszych czasów!

Amadeusz Roślik w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim obszernie wypowiedział się o aferze maczetowej. 

Ja nie złożę żadnych zeznań. Ewentualnie to złożyłbym takie powiedzmy na ich korzyść. Nie chcę się w to totalnie bawić, bo ludzie dziś mi mówią, że jestem chory, idź na policję i tak dalej. W momencie,  gdybym poszedł – prawda jest taka, że byłbym do końca życia wyzywany przez tych pseudointeligentów. Tu nie chodzi nawet o wyzwiska, ja po prostu nie chcę się w takie rzeczy bawić. Dużo osób na mnie wsiadło, że nie poszedłem na policję, ale jakbym poszedł to by mnie j**ali w internecie. To jest taki paradoks dzisiejszych czasów          

Jak myślicie, kiedy ”Ferrari” wróci do klatki FAME MMA?

Zobacz także:

Tak to prawda! Popek zamierza otworzyć własną freakową organizację! Zaskoczeni?

Spore zaskoczenie! Zawodnik FAME MMA – Popek Monster (4-5) w rozmowie z Winim zdradził, że zamierza otworzyć własną organizację freak fightów.

Andrzej Wawrzyk ostro o Najmanie: To takie najgorsze szambo polskiego sportu, a później są freak fighty!  Widzieliście?

Andrzej Wawrzyk (33-1, 19 KO) przygotowuje się do powrotu na ring. Nasz czołowy ciężki w mocnych słowach wypowiedział się o Marcinie Najmanie. Przypomnijmy, że Wawrzyk zmierzył się z ”El Testosteronem” w 2008 roku.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis