Don Diego stracił cały szacunek Denisa Załęckiego: Ze sportowca stał się jakimś, ch*j wie kim!

Wczoraj zobaczyliśmy ostatnie face to face przed walką Denisa Załęckiego z Mateuszem Kubiszynem. To już dziś! Obaj zmierzą się w formule MMA. Załęcki zapewnia, że ”Don Diego” swoim zachowaniem stracił cały jego szacunek. Wydaje się, że po walce nie ma mowy o podaniu sobie rąk.

Ich walka miała się odbyć na początku czerwca na gali High League 3 w Ergo Arenie. Ostatecznie po main evencie ogłoszono, że starcie zostaje przełożone. Wszyscy fani będący na hali oraz widzowie, którzy wykupili PPV – będą mieli szansę zobaczyć ten pojedynek za darmo.

Denis o zamieszaniu przy gali High League 3 wypowiedział się w rozmowie z naszym portalem.

Powiem Ci tak. Wiesz kiedy dowiedziałem się, że walka odwołana? Jak już byłem po rozgrzewce, byłem dogrzany, dogrzałem się na maksa na tarczach, założyłem bluzę. Wychodzę już z backstage’a, idę do walki, stoję na scenie z chłopakami podchodzą i mówią, że nie ma walki. Ja mówię nie ma takiej opcji, ja wychodzę i mnie to ch*j interesuje. Taki byłem wku*wiony, tak się zacząłem drzeć na wszystkich, że mieli mnie dość. No, ale słuchaj przygotowywałem się naprawdę sporo czasu, nie miałem czasu na nikogo, kolegów, na nic.

Cała rozmowa poniżej:

Załęcki o Kubiszynie: Ten człowiek dla mnie nie istnieje!

Denis Załęcki podczas wczorajszego nagrania był oczywiście pytany o zachowanie Mateusza Kubiszyna. ”Don Diego” nagrał oświadczenie po ostatnim wydarzeniu.

Za dużo tego było. Ten człowiek dla mnie nie istnieje. Kiedyś go lubiłem, szanowałem jako sportowca. Bo to typowy sportowiec z krwi i kości, gość się napierdala, ma charakter, ma jaja, jest twardy – tego mu nie ujmuję. Jest 3-krotnym mistrzem świata, jest niepokonanym mistrzem walk na gołe pięści. Ze sportowca stał się jakimś… ch*j wie kim. Nie chce mi się o nim gadać. Ja o nim zapomnę. On, jak przegra, to nie zapomni tej walki do końca życia.

Całe wideo poniżej: