Bomba o walce z Ferrarim: Nie przegrałem na uczciwych zasadach i uczciwym podejściem!

Paweł Bomba dłużej zabrał głos po ostatniej przegranej z Amadeuszem ”Ferrarim” Roślikiem. ”Scaraface” w rozmowie z portalem MMA Bądź na bieżąco zapewnił, że chce wrócić na odpowiednie tory, a następnie stoczyć rewanż z ”Ferrarim”.

Początek był mocno zaskakujący. Obaj nie zamierzali na siebie ruszać tylko czekali. Sędzia interweniował i zachęcał freak fighterów do walki. Na hali pojawiło się buczenie. W pewnym momencie ”Ferrari” złapał rywala przy siatce. Jeden z ciosów doszedł idealnie do celu i mieliśmy nokaut. Dobijanie w parterze były tylko dokończeniem dzieła.

Bomba: Wyjechali żeby uzyskać przewagę dynamiki i stabilności!

Paweł Bomba wypowiedział się o ostatniej walce z Amadeuszem Roślikiem. Zdradził co się działo tuż przed starciem.

No co chce kolejnej walki jak najszybciej już akurat, to ustaliłem, więc będzie szybko ta walka. No wkurzony straszliwie jestem, tak zły jeszcze nie byłem (…) Tak, ale nie przegrałem na uczciwych zasadach i uczciwym podejściem. Tutaj akurat nie winię siebie, bo nie uważam, że przegrałem ze swojej winy, tylko zrobili mnie na patencie. Adrian mnie ostrzegał, że będą walić w knota. I walili z wagą, a potem butami. Mam nauczkę na przyszłość. Skąd miałem wyrwać buty, miałem takie buty jak Ty teraz. Trenuje zawsze na boso, nawet zapasy. W walce bijesz się zawsze na boso, a tu wyjechali żeby uzyskać przewagę dynamiki i stabilności i przeważyło to. Gdyby tak nie było, to sędziowie nie zabroniliby walki do momentu aż nie podpisałem oświadczenia, że jestem świadomy  tego – że będzie miał przewagę w butach (…) Pół godziny przed pojedynkiem były negocjacje. Walka miała się już nie odbyć, bo on powiedział, że nie wychodzi – że nie wyjdzie bez butów. Zaoferowali 6 cyfrową kwotę, żebym zgodził się na te jego buty. Nie zgodziłem się i cały mój narożnik, ale przyszedł włodarz no i po prostu poprosił mnie po koleżeńsku, że ma dość tej k**wy i żebym poszedł go naj**bać. No i nie wyszło (…) Będzie rewanż i drugi raz mnie w c**ja nie zrobicie (…) Ja chcę wygrać jedną walkę i wziąć rewanż, bo jak mam być szczery nie odpuściłbym tego, bo zachowali się jak zachowali. Przywalili w ch**a 30 minut przed walką – specjalnie to zrobili, mogli zachować się charakternie jak normalny facet. Mam coś z nogą zmieniamy zasady, a nie takie frajerskie numery. Jak nie będzie rewanżu w oktagonie, to będzie gdzieś indziej.