Artur Szpilka mocno o zachowaniu Ferrariego: Mega nieeleganckie z partyzanta, jak fr*jer!
Artur Szpilka na swoim panelu został zapytany o zachowanie Amadeusza Roślika. ”Ferrari” był zły na wypowiedzi ”Sadka”. Postanowił na wywiadzie Moniki Laskowskiego uderzyć wspomnianego ”Sadka”. Takie zachowanie kompletnie nie spodobało się popularnemu ”Szpili”.
“Szpila” to jeden z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych zawodników sportów walki w Polsce. W profesjonalnym ringu, na zasadach boksu, stoczył 29 walk, z czego wygrał 24! Należał do ścisłej światowej czołówki wagi ciężkiej. Konfrontował się o pas mistrza świata WBC, a także zdobywał regionalne i młodzieżowe pasy tej federacji.
Mierzył się z takimi gwiazdami jak Bryant Jennings, Tomasz Adamek, Deontay Wilder, Adam Kownacki, Mariusz Wach czy Dereck Chisora. Pokonał między innymi Adamka i Wacha. O tych walkach mówiła cała Polska!
Szpilka mocno o zachowaniu Ferrariego!
Artur Szpilka podczas swojego panelu wypowiedział się o zachowaniu Amadeusza Roślika.
Widziałem tylko moment co coś tam powiedział na Kamila Łaszczyka, który jest moim kolegą. Słabe, słabe z jego strony. Tym bardziej, że Kamil nie należy do osób, które gdzieś tam się udzielają. Tym bardziej w ten sposób w internecie. Dzisiaj widziałem kolejny jego wyczyn, za który powinien dostać w łeb. Uderzenie kogoś z partyzanta w taki sposób? No stary, to jest dla mnie bardzo słabe (…) Sobie zobacz i sam skomentuj swoimi słowami. Bardzo słabe zachowanie, nawet nie można tego nazwać w kategorii słabe. Mega nieeleganckie z partyzanta na zasadzie ciężkiej bomby no to stary. Jak frajer no i tyle!
Wspomniana wypowiedź poniżej:
Zobacz także:
Zbigniew Stonoga nie zamierza odpuścić! Polski przedsiębiorca, wideobloger, a także działacz polityczny poinformował w mediach społecznościowych, że wystąpił do Komendanta Głównego Policji w sprawie FAME MMA!
Czy Khamzat Chimaev specjalnie nie zrobił wagi przed minioną gala UFC 279, na której to pierwotnie miał zmierzyć się z Natem Diazem? W sieci pojawiają się bowiem teorie spiskowe sugerujące, że Czeczen na polecenie UFC nie ścinał do końca wagi, by do starcia z Diazem finalnie nie doszło.