MMA PLNajnowszearmia fight nightArmia Fight Night 9: Patryk Kaczmarczyk poddał rywala tuż przed końcem walki!

Armia Fight Night 9: Patryk Kaczmarczyk poddał rywala tuż przed końcem walki!

Patryk Kaczmarczyk (6-0) pokonał Edgara Davalosa (12-3) przez poddanie pod koniec trzeciej rundy w walce wieczoru gali Armia Fight Night 9 w Mińsku Mazowieckim.

Armia Fight Night Patryk Kaczmarczyk

Davalos rozpoczął pojedynek bardzo agresywnie. Paragwajczyk szukał niskich kopnięć. Kaczmarczyk nie pozostawała jednak dłużny. Davalos złapał klincz. Później paragwajski zawodnik ściągnął walkę do parteru, ale to Kaczmarczyk był z góry. Dobre łokcie Polaka. Kaczmarczyk kontrolował pozycję na macie. Od czasu do czasu akcentował swoją przewagę ciosami. Uzyskał też pozycję boczną. Na 30 sekund przed końcem rundy Kaczmarczykowi udało się nawet przejść do dosiadu.

Również na początku drugiej rundy Davalos próbował niskich kopnięć. Paragwajczyk walczył agresywnie i podjął próbę sprowadzenia. Kaczmarczyk znakomicie to wybronił i ostatecznie to on miał dominującą pozycję na macie pod siatką. Zawodnik RKT Radom stabilizował pozycję i spuszczał krótkie łokcie na głowę przeciwnika. Udało mu się zajść za plecy rywala z Ameryki Południowej. Z tej pozycji zadawał kolejne ciosy. W końcu zawodnicy podnieśli się. Kaczmarczyk po kilkunastu sekundach ładnie zszedł do nóg rywala i zaliczył skuteczne obalenie. Polak zadawał ciosy, choć przeciwnik umiejętnie go przytrzymywał.

Na początku trzeciej rundy zawodnicy straszyli się kopnięciami. Minęło jednak kilkadziesiąt sekund i Kaczmarczyk ponownie sprowadził walkę do parteru. Tu udało mu się uzyskać dosiad. Reprezentant RKT Radom skupiał się na kontroli. Wciąż był jednak aktywny atakując pięściami i łokciami. W końcówce wydawało się, że Polak pewnie dokończy walkę, ale niespodziewanie… złapał trójkąt rękoma i poddał rywala przed czasem.

Jak później ogłoszono skończenie nastąpiło na zaledwie 7 sekund przed końcem walki. Patryk Kaczmarczyk wciąż może pochwalić się nieskazitelnym rekordem.

Zobacz także:

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis