Zabrakło szczęścia… Haratyk dominował, ale w 5. rundzie został poddany z rąk Abdouraguimova!

Rafał Haratyk (16-5-1) był naprawdę bardzo bliski zdobycia pasa organizacji Ares FC. Polak dominował – wydawało się, że zaraz dojdzie do decyzji sędziów i na biodrach Rafała pojawi się pas. Podopieczny Damiana Herczyka ostatecznie pod koniec piątej odsłony musiał uznać wyższość – Abdoula Abdouraguimova (16-1).

„Polish Tank” już w debiucie w Ares FC został doceniony i zawalczył o mistrzowski pas w kategorii średniej. Podopieczny Damiana Herczyka ostatnie pojedynki toczył w organizacji ACA. Haratyk może pochwalić się passą trzech zwycięstw z rzędu. 35-latek w poprzednim roku odnotował tylko jeden pojedynek. Rafał podczas 136 edycji jednogłośną decyzją sędziów pokonał Vitaly Nemchinova.

„Lazy King” po pierwszej zawodowej przegranej odnotował pięć zwycięstw z rzędu i wyglądał w tych starciach naprawdę dobrze. 27-latek w poprzednim roku szybko przed czasem odprawił Godofredo Pepeya oraz Karla Amoussou.

Haratyk przegrywa w 5 rundzie!

Obaj rozpoczęli pojedynek od mocnych niskich kopnięć. Polak nie zamierzał długo czekać i szybko szukał mocnych uderzeń. Po kopnięciu na tułów rywal przechwycił nogę i próbował obalić, ale nie było to łatwe. Był klincz, z którego skrupulatnie pracował Abdoul. W końcu dopiął swego i zdobył sprowadzenie. Miał też dosiad, ale nie na długo. W końcówce walka wróciła do stójki i zaraz znów parter… ale tym razem Haratyk z góry. 27-latek próbował zaskoczyć próbą kimury, ale Polak wytrwał ciężkie chwile.

Abdouraguimov nie zamierzał ryzykować i wchodzić w mocne wymiany stójkowe – szybko szukając obalenia. Polak świetnie się bronił i sam wylądował z góry. Abdoul ciągle szukał techniki kończącej w parterze. Rafał obszedł pozycję i próbował wykluczyć rękę przeciwnika. Ostatecznie walka wróciła do stójki, ale nie na długo, bowiem rywal naszego reprezentanta wciągnął Rafała do parteru, gdzie dalej chciał zaskoczyć próbami poddań. Polak zdobył dosiad, a tam pracował uderzeniami łokciem! Musiał jednak uważać, bo jego rywal równie szybko chwycił za nogę i szukał dźwigni.

U przeciwnika Haratyka było widać coraz większe zmęczenie. Jego próby sprowadzeń były mocno widoczne. Polak ponownie z góry i mamy dosiad oraz pewną dominacje! Abdoul ciągle próbował jeszcze czymś zaskoczyć, a nawet przez moment był bliski obrócenia pozycji. Nic z tego! Podopieczny Damiana Herczyka był ciągle skupiony.

W czwartej odsłonie Polak ponownie miał zdecydowaną przewagę. W piątej podopieczny Damiana Herczyka miał dosiad i był zza plecami. Abdouraguimov zaskoczył próbą gilotyny, a pod koniec walki zaryzykował i widzieliśmy balachę na kolano. Polak był zmuszony odklepać…