Najman wraca do pierwszego face to face z Murańskim: O jednej rzeczy nie powiedziałem…

Tak to prawda! Marcin Najman postanowił wrócić do sytuacji, która miała miejsce na ostatniej gali High League 5. Doszło wtedy do ogłoszenia i pierwszego face to face z Jackiem Murańskim. ”El Testosteron” twierdzi teraz, że ”Muran”… sfajdał się w klatce. Do ich wyczekiwanego starcia w freak fightach dojdzie osiemnastego marca na szóstej edycji High League w Katowicach.

Jacek Murański ostatnie starcie zaliczył na FAME MMA 16 w Gliwicach, gdzie zmierzył się z Robertem Pasutem. Był to tak zwany co-main event. ”Muran” próbował zaskoczyć rywala obszernym ciosem, ale nie było to wcale tak łatwe. Podopieczny Przemysława Szyszki w parterze miał zdecydowaną przewagę.

Był dosiad, a także próba duszenia zza plecami. Murański wytrwał kryzys i w drugiej rundzie ruszył z ciosami, które doszły do celu. Pasut ponownie był z góry i łatwo zdobył dosiad. Po kolejnych uderzeniach sędzia przerwał walkę.

Najman: Wszyscy to czuli!

Marcin Najman ponownie zaskoczył swoją wypowiedzią. Zobaczcie o co chodzi.

Słuchajcie tak się zastanawiam, a widział ktoś z was w internecie w ostatnich tygodniach starego Murańskiego? Bo ja wam o jednej rzeczy nie powiedziałem, a zaczynam łączyć fakty. Podczas tej naszej konfrontacji, zapowiedzi walki na High League 6 wtedy, gdy wyjechałem do niego z frontem – on się musiał sfajdać, bo strasznie zaczęło śmierdzieć w oktagonie. Wszyscy to czuli. Normalnie ten smród wychodził z jego gaci. No powiedzmy sobie wprost no zesrał się! Generalnie jakoś tych buńczucznych zapowiedzi co on ze mną zrobi – jakoś nie słyszę, a przecież taki był aktywny. Widział ktoś go w internecie? Bo może ja czegoś nie wiem i przeoczyłem. To, że się sfajdał, to pewna sprawa, ale czy się pozbierał?          

Cała wypowiedź poniżej: