MMA PLNajnowszeBohaterowieZbuntował się i zginął w walce o wolność… Spartakus – ikona godności wojownika!

Zbuntował się i zginął w walce o wolność… Spartakus – ikona godności wojownika!

100 tysięcy zbuntowanych niewolników i wielki strach w Cesarstwie Rzymskim?  A zaczęło się od kilkudziesięciu buntowników… Spartakus to legendarny przywódca największego powstania niewolników w historii cesarstwa. Gladiator to wzór niezależności i walki o wolność do samego końca.

Foto: madefrom.com

„Ten, który z trackiego najemnika został rzymskim żołnierzem. Uciekł i został schwytany. W uznaniu jego siły został gladiatorem” – tak w skrócie przeszłość Spartakusa opisał Florus, rzymski historyk. O samym wojowniku wiemy niewiele. Przeważnie są to literackie i filmowe kreacje. Miał być Trakiem pochodzącym z plemienia Maedi. Za ucieczkę z rzymskiej armii został schwytany. Był świetnym wojownikiem, dlatego zesłano go do szkoły gladiatorów. Miał walczyć dla uciechy rzymskich arystokratów.

Spartakus trenował w szkole Kapui należącej do Lentulusa Batiatusa. Był gladiatorem wagi ciężkiej. Występował jako „murmillo”. Miał do dyspozycji podłużną tarczę i szeroki prosty miecz (gladius) o długości prawie pół metra. Odnosił spore sukcesy, był nawet trenerem. Do czasu. W 73 r. p.n.e. stanął na czele spisku, a następnie został przywódcą stale rosnącej grupy zbiegłych niewolników. Na początku około 70 wojowników opanowało budynek, uciekło ze szkoły, po czym zdobyło kilka wozów broni i pancerzy. Bez problemu radzili sobie z kolejnymi oddziałami wysłanymi, by ich schwytać. Plądrowali okolice, zdobywali pożywienie i wyposażenie. Uwalniali innych niewolników, którzy dołączali do swoich oswobodzicieli. Głównymi przywódcami zostali Spartakus, Kriksos i Oinomaos.

Legiony rzymskie były w tym czasie zaangażowane w walki na obszarach Hiszpanii  i Azji Mniejszej. Bunt Spartakusa na początku był uważany raczej za błahą sprawę wewnętrzną. Nie było więc ataku z całą mocą. Wysyłane oddziały były z łatwością rozbijane przez zbuntowanych niewolników stacjonujących na górze Wezuwiusza. Zwycięstwa przyciągały miejscową ludność i już niedługo oddziały Spartakusa były prawdziwą siłą. Po drugim wielkim triumfie (głównodowodzący niemal schwytany, zabici pułkownicy, przejęcie wojskowego wyposażenia) liczba buntowników wynosiła 70 tys. żołnierzy. Legendarny gladiator dbał o odpowiednie wyszkolenie, wyposażenie i rozwój taktyki wojennej. Buntownicy Spartakusa stali się tak groźni, że interweniował senat. Zadecydowano o wysłaniu ośmiu legionów (blisko 40 tys.) dobrze wyszkolonych rzymskich żołnierzy pod wodzą Marka Licyniusza Krassusa. Oddziały Spartakusa musiały się wycofywać. Przywódca chciał uciec na Sycylię, by tam rozpętać kolejny bunt i wzmocnić swoje oddziały. Został jednak oszukany przez piratów, którzy obiecali udostępnić swoje statki, jednak pobrali pieniądze, ale zostawili wspólników. Spartakus chciał porozumieć się z Krassusem, jednak był on nieubłagany. Niewolnicy musieli walczyć. Ostateczna, przegrana bitwa miała miejsce 71 r. p.n.e nad rzeką Silarius. Spartakus miał zginąć w czasie bitwy, jednak jego ciało nigdy nie zostało znalezione. 6 tys. ocalałych niewolników ukrzyżowano przy głównej drodze z Rzymu do Kapui.

Mimo ostatecznej porażki Spartakus stał się ikoną walki o wolność. Z małego buntu powstała siła, która zagrażała elitom Cesarstwa Rzymskiego. Gladiator szczególnie stał się wzorem dla socjalistów. Miał być wielkim dowódcą ze wspaniałym charakterem i prawdziwym przedstawicielem uciskanych klas. Do dziś mnóstwo klubów sportowych nosi jego imię (choćby Spartak Mostkwa). W krajach bloku wschodniego odbywały się Spartakiady (radziecka wersja igrzysk olimpijskich).

Legenda Spartakusa inspiruje nadal. Filmy, seriale, literatura, muzyka opiewają wspaniałą walkę wojownika, który dał nadzieję uciskanym niewolnikom. Imię jednego z wielu gladiatorów walczących dla rozrywki tłumów na stałe zapisało się w historii świata.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis