Zawodnik KSW przeszedł koronawirusa. Marcin Wrzosek: Dlatego średnio mu poszło
Zawodnik KSW przeszedł koronawirusa. Taką tezę w mediach społecznościowych postawił były mistrz wagi piórkowej KSW Marcin Wrzosek. Przy okazji, zaprosił tego zawodnika do walki na początku 2021 roku.
Zawodnik KSW przeszedł koronawirusa. Marcin Wrzosek: Dlatego średnio mu poszło
Chodzi o mistrza Oktagon MMA, Mateusza Legierskiego (7-0), który w miniony weekend na gali KSW 56 zadebiutował w szeregach polskiego giganta. Tam Legierski większościową decyzją sędziów pokonał Argentyńczyka Fracisco Barrio. Jego występ jednak pozostawił wiele do życzenia.
Natomiast według Marcina Wrzoska – który jest aktywnym komentatorem rzeczywistości MMA na Twitterze – Legierski walczył z koronawirusem i stąd jego słabsza niż zwykle dyspozycja:
Podobno miał Coronawirus dlatego średnio mu poszło. współczuje ja raz walczyłem z odciskiem na stopie
„Polski Zombie” rzucił także Legierskiemu publiczne wyzwanie i chciałby skrzyżować rękawice z 24-latkiem na pierwszej lub jednej z pierwszych gal w 2021 roku:
Ja chętnie przetestuje ten prospekt. Parke i Roman chyba mają inne walki na horyzoncie. Pierwsza gala w nowym roku będzie ok bo słyszałem że Mateusz ma covid a ja się nie chce zarazić @MaciejKawulski@martinksw@WRysiewski
Ja akurat się nudzę więc chętnie przetestuje ten prospekt. Pierwsza gala @KSW_MMA nowym roku bo Mateusz ma podobno covid a ja nie chce się zarazić. MaciejKawulski@WRysiewski@martinksw czas wracać utrzeć nosa młodym kotom
Zobacz także:
Grzegorz Szulakowski chce Łukasza Rajewskiego! Jeden z czołowych zawodników kategorii lekkiej w Polsce opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym wyzwał do walki “Raja”.
Jedna z największych gwiazd organizacji FAME MMA Popek Monster w świetnej formie! Były zawodnik KSW, który aktualnie związany jest z poznańską organizacją mieszanych sztuk walki na Instagramie pokazał, jak aktualnie prezentuje się jego forma.
Łukasz Rajewski chce pomścić swojego brata – Roberta. Ten na ostatniej gali KSW 56 został bardzo szybko znokautowany przez chorwackiego “Nitro” – Filipa Pejicia.