MMA PLNajnowszeUFCUFC Kopenhaga: Gilbert Burns lepszy od Gunnara Nelsona na pełnym dystansie walki [WIDEO]

UFC Kopenhaga: Gilbert Burns lepszy od Gunnara Nelsona na pełnym dystansie walki [WIDEO]

Gilbert Burns (17-3) pomimo tego iż wziął walkę w zastępstwie spisał się świetnie na UFC on ESPN+ 18 w Kopenhadze. Na pełnym dystansie pokonał on Gunnara Nelsona (17-5-1).

UFC Kopenhaga Burns Nelson
Foto: Combate

Początek walki to straszenie kopnięciami i dużo zachowawczej postawy. Zawodnicy nieśmiało doskakiwali z ciosami.Burns starał się skracać dystans. Często też wyprowadzał lowkicki co spowodowało, iż noga Islandczyka się zaczerwieniła. Brazylijczyk złapał w końcu przeciwnika pod siatką. Tam poszukał haczenia, lecz “Gunni” skontrował tę próbę. Zawodnik z Islandii znalazł się na górze, lecz było to już prawie tuż przed końcem rundy.

W kolejnej rundzie Burns kontynuował okopywanie nogi rywala. Nelson też potrafił jednak trafić. Islandczyk wyprowadził serię uderzeń i docisnął rywala do siatki. Klincz został na moment rozerwany, lecz wkrótce “Gunni” ponownie przeniósł walkę w okolice siatki. Po krótkiej wymianie ciosów Islandczyk znowu uzyskał dominującą pozycję w klinczu. Po zerwaniu zwarcia Nelson dość szybko poszedł za plecy rywala. Burns ładnie skontrował obalenie. Po chwili siłowania walka ostatecznie została w parterze. Tam Burns podduszał przeciwnika, lecz w końcu zerwał uchwyt. Udało mu się też na moment ułożyć rywala na macie.

W ostatniej rundzie Nelson szybko poszukał zajścia za plecy przeciwnika. Burns jednak się przed tym obronił. Brazylijczyk w klinczu trafił mocnym prawym sierpowym. Choć to zwarcie na moment rozerwano to Islandczyk kontynuował walkę w tej płaszczyźnie. Tam jednak przyjął kilka krótkich podbródkowych. Wciąż to jednak Nelson dociskał rywala i miał dominującą pozycję. W końcu walka wróciła na środek, gdzie zawodnicy wymieniali ciosy i kopnięcia. “Gunni” ponownie poszedł w klincz. Burns obrócił jednak pozycję i efektownie wyniósł rywala. “Durinho” chciał wpiąć się za plecy, lecz rywal się obronił. W końcowych sekundach to jednak Brazylijczyk miał dominującą pozycję w klinczu pod siatką.

Wszyscy sędziowie punktowali walkę identycznie – 29-28 dla Gilberta Burnsa. Brazylijczyk odniósł czwarte z rzędu zwycięstwo.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis