UFC Fight Night: Nassourdine Imavov wygrywa na punkty! To nie była łatwa walka!

Nassourdine Imavov (12-3) odnotował kolejne zwycięstwo w UFC! Reprezentant Francji jednogłośną decyzją sędziów pokonał twardego Joaquina Buckley’a (15-5).

26-latek ma za sobą epizod w naszym kraju. W 2017 roku doznał pierwszej przegranej w zawodowej karierze. ”Russian Sniper” na Fight Exclusive Night 19 we Wrocławiu przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Michałem Michalskim. To nie koniec, bowiem w 2019 roku wystąpił na Thunderstrike Fight League 18 w Kozienicach, gdzie szybko odprawił Michała Głucha.

Reprezentant Francji w ostatnich starciach sprawił niespodziankę i mocno przybliżył się do czołówki wagi średniej. Imavov przed czasem pokonał Iana Heinischa oraz Edmena Shabazyana.

Trudna walka Imavova!

Amerykanin szukał często niskich kopnięć. Imavov napierał, ale początkowo w jego wykonaniu było mało uderzeń. Z czasem pojawiło się sporo middel kicków oraz kolana w klinczu. Buckley pracował nad sprowadzeniem, ale nie było to nawet przez moment blisko udanego rezultatu. Joaquin sam wylądował w końcówce na plecach. Imavov był w dosiadzie i za plecami rywala – zabrakło czasu, aby to wykończyć.

Buckley ruszał z szarżą ciosów, ale Imavov był szybszy i trafiał świetnie z kontry. Mieliśmy również przerwę z powodu palca włożonego w oko. Amerykanin nie zamierzał zmieniać taktyki i przy kolejnych akcjach dochodził do celu. Nassourdine zdobył sprowadzenie i szybko zaszedł zza plecy, gdzie szukał duszenia. “Russian Sniper” wyprowadził parę łokci i szukał jeszcze dalej skończenia.

Buckley miał świadomość, że musi iść po skończenie, bowiem na punkty tego nie wygra. Kolejne obszerne sierpy dochodzą do celu, a Imavov jest wstrząśnięty. Nassourdine uspokoił sytuację obalając rywala. Walka wróciła do stójki, a w niej Joaquin dalej szukał skończenia. Było mocne kolano! To była najlepsza runda w wykonaniu Amerykanina.