MMA PLNajnowszeUFCTyron Woodley nie zamierza brać walki z Kamaru Usmanem w ostatniej chwili: “Weźcie sobie pie***ego Kowboja”

Tyron Woodley nie zamierza brać walki z Kamaru Usmanem w ostatniej chwili: “Weźcie sobie pie***ego Kowboja”

W przyszłym tygodniu mistrz kategorii półśredniej UFC Tyron Woodley (18-3-1) będzie bronił pasa mistrzowskiego po raz czwarty na gali UFC 228. Jego rywalem ma być niepokonany Anglik Darren Till (17-0-1).

Foto: Bleacher Report

“Goryl” z Liverpoolu jest potężnie zbudowany jak na kategorię półśrednią. W związku z tym ma spore problemy ze zbijaniem do limitu 170 funtów. Nie był w stanie zrobić wagi przed swoją ostatnią walką ze Stephenem Thompsonem (14-3-1) na UFC Fight Night 130.

Organizacja UFC jest świadoma ryzyka, dlatego też przygotowała “opcję rezerwową”. W gotowości do walki ma być Kamaru Usman (13-1).  Jak jednak przyznał Woodley we wczorajszym Ariel Helwani’s MMA Show nie zamierza on walczyć z “Nigeryjskim Koszmarem” w sytuacji, gdy o pojedynku dowie się dzień wcześniej.

“Ja i Usman kiedyś się spotkamy, zdaję sobie z tego sprawę. Zgadzam się na walkę z nim, Mikem Perrym i wszystkimi tymi gośćmi, których szanuję. Lubię ludzi, którzy wnoszą prawdziwe umiejętności i są prawdziwymi wojownikami. Zgadzam się na te walki, ale nie zamierzam walczyć z Usmanem, kiedy dowiem się o walce 24 godziny wcześniej.

Trenuję pod mierzącego 190 cm uderzacza, mańkuta. Nie pod mierzącego 178 cm miernego w stójce zawodnika (w rzeczywistości według danych z UFC.com zarówno Till jak i Usman mierzą 182 cm – przyp. red.). Nie jestem najlepszy dlatego, że robiłem głupoty. Trenuję, przygotowuję się, układam strategię, rozkładam na czynniki pierwsze i zatapiam. Pozbawiam ich atutów i na nich poluję. Nie zamierzam zmieniać tego wszystkiego w ciągu pięciu minut.

Jestem mistrzem świata. Zasługuję na to, aby wiedzieć z kim walczę odpowiednio wcześnie.  Zasługuję, aby mieć czas na przygotowania i trening do walki o tytuł, na który tak ciężko pracowałem. Nie wezmę takiej walki. Nie jestem gościem tego typu. Weźcie sobie pieprzonego “Kowboja”. Jestem profesjonalistą i mistrzem. Jeśli Usman chce walki ze mną, odbędzie się to pełnym obozie przygotowawczym. Wtedy z chęcią przyjmę taką ofertę.”

“The Chosen One” zapowiedział jednak, że zamierza walczyć z Tillem nawet w sytuacji, jeśli przekroczy on wymagany limit wagowy.

“Gonię za wielkością. Jeśli nie zrobi wagi zabierze mi szansę na dodanie czwartej obrony pasa do mojego dossier. Nieważne czy na wadze będzie miał 176 czy 170 funtów, nadal czeka go lanie.”

 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis