Tyron Woodley gotowy na występ na UFC 230 w Nowym Jorku, odpowiada Covingtonowi

Mistrz wagi półśredniej UFC, Tyron Woodley (19-3-1), który obronił tytuł poddając w drugiej rundzie Darrena Tilla (17-1-1) w walce wieczoru gali UFC 228 w Dallas, odpowiedział na wyzwanie rzucone mu przez byłego tymczasowego mistrza – Colby Covingtona (14-1). 

“The Choosen One” najpierw odniósł się do propozycji występu na gali UFC 230 w Nowym Jorku:

“Wszystko, co muszą teraz zrobić, to zadzwonić do mojego menadżera, złożyć mu ofertę walki i jeśli będzie ona miała dla mnie sens, to się na nią zgodzimy.

Im częściej walczę tym lepiej i czuję się bardziej pewny siebie. Chcę pozostać aktywnym tak długo, jak to tylko będzie możliwe. Jeśli zatem listopad jest galą, na którą szukają gościa do walki wieczoru, to myślę, że znaleźli go.”

Co do samej walki z Covingtonem, to Woodley nie jest już do końca przekonany co do tego, czy “Chaos” zasługuje na walkę o pełnoprawny tytuł mistrzowski:

“Nie powiedziałem, że zamierzam walczyć z Covingtonem, bo nie czuję, by on zasługiwał na to starcie ze mną. Miał szansę, by być tutaj teraz. jeśli mam być szczery, to spękał. Gadał te wszystkie swoje bzdury a potem dostał się na gorące krzesło.

Kiedy zdobył pas tymczasowy to zaproponowałem, byśmy zrobili wspólnie dym. Był cicho, Jego instagram ucichł, nic nie powiedział. Taka postawa jest zawstydzająca dla tego sportu, ale jeśli on jest następną osobą, z którą mam się zmierzyć, to nie będzie problemu, bym wziął tę walkę.”