MMA PLNajnowszeTyper BetclicTypowanieTypowanie redakcyjne #90: UFC Fight Night 124: Stephens vs Choi

Typowanie redakcyjne #90: UFC Fight Night 124: Stephens vs Choi

Zapraszamy na dziewięćdziesiątą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC Fight Night 124! Walką wieczoru będzie starcie na szczycie wagi piórkowej Jeremy Stephens vs Doo Ho Choi!


Jeremy Stephens vs. Doo Ho Choi

Bartosz Cieśla: „The Korean Superboy” powraca do oktagonu po ponad rocznej przerwie. Uczestnik walki roku 2016, czyli niesamowitej wojny z Cubem Swansonem na UFC 206 dostaje przeciwnika, który również lubi się bić. Dlatego też liczę na powtórkę z rozrywki i kolejną ekscytującą stójkową bitkę. Przy takim scenariuszu stawiam na Koreańczyka. Jest niezwykle dynamicznym zawodnikiem i posiada naprawdę silny nokautujący cios. Spośród swoich 14 zwycięstw aż 11 odnosił przez nokaut lub nokaut techniczny. Przed walką ze Swansonem pierwszych trzech rywali w UFC kończył w pierwszych rundach. Na dodatek nie boi się ostrych wymian, a walka ze Swansonem potwierdziła niesamowitą wręcz wytrzymałość jego szczęki. Na dodatek należy pamiętać, że Choi ma zaledwie 26 lat, więc ciągle rozwija się jako zawodnik. Wydaje mi się, że w tych ostrych wymianach uda mu się tym razem znokautować rywala. Oczywiście są pewne niewiadome. Jeżeli wbrew oczekiwaniom widzów Stephens zdecyduje się sprowadzić walkę do parteru to wykorzystując przewagę w tej płaszczyźnie może zyskiwać na kartach punktowych. Dodatkowo nie wiadomo jak dłuższa przerwa i powrót po urazie wpłyną na formę Koreańczyka. Zaufam jednak sile i dynamice Choia i postawię na zakończenie walki w drugiej rundzie. TYP: Doo Ho Choi przez nokaut w 2. rundzie.

Mateusz Jawor: Pierwszą galę UFC w roku 2018 zakończy pojedynek dwóch bardzo mocnych zawodników kategorii piórkowej, którzy bardzo mocno chcą rozpocząć nowy rok i zaznaczyć swoją obecność w walce o najwyższe trofea. Jeremy Stephens w ostatnich walkach faktycznie mierzył się z czołówką tej kategorii zwyciężając z Renanem Barao oraz Gilbertem Melendezem, a w międzyczasie ponosząc porażki z rąk Frankiego Edgara, który obecnie jest pretendentem do pasa oraz Renato Carneiro. Wszystkie wymienione walki zakończyły się przez decyzje sędziowskie, co świadczy o dobrej kondycji Amerykanina oraz umiejętnemu prowadzeniu pojedynku bez zbytniego narażania się na niebezpieczeństwo. Z drugiej strony Korea Superboy jest zawodnikiem uwielbiającym ostre wymiany, co potwierdził odnosząc wszystkie swoje zwycięstwa w UFC przez KO w pierwszych rundach oraz dając fenomenalny popis umiejętności stójkowych w starciu z Cubem Swansonem, które niestety przegrał. Patrząc na styl walki obu zawodników oraz ich poprzednie starcia jestem zaskoczony aczkolwiek pozytywnie, że bukmacherzy w roli faworyta stawiają właśnie Doo Ho Choi, gdyż Stephens jest faktycznie mocnym rywalem i walczył już ze ścisła czołówką UFC i sądzę, że nie zostawi dużo miejsca swojemu przeciwnikowi na rozkręcenie się w tej walce, jednak należy pamiętać ilu zawodników zdołało znaleźć błędy w jego taktyce i wykorzystać je na swoją korzyść. Ja pomimo, że widzę tę walkę jako bardzo bliską i spodziewam się równej wymiany w każdej płaszczyźnie podobnie jak bukmacherzy postawienia zwycięstwo Koreańczyka jednoczenie licząc na wielkie widowisko do jakich Choi zdążył nas przyzwyczaić, jednak nie sądzę żeby Jeremy Stephens padł po ciosach. TYP: Doo Ho Choi przez decyzję sędziów.

Jeremy Stephens: Michał C, Bartosz Z


Doo Ho Choi: Bartosz C, Mateusz J, Krystian, Szymon, Monika


Paige VanZant vs. Jessica Rose-Clark

Mateusz Jawor: Popularna w USA Paige Van Zant powraca do klatki UFC w 2018 roku i w pierwszym występie zmierzy się z Jessicą Rose-Clark, która w UFC debiutowała w minionym roku i może pochwalić się zwycięstwem nad Bec Rawlings. Walka ta nie należała do najciekawszych i szczerze przyznam, że Australijka nie przekonała mnie do siebie tym występem oraz niejednogłośnym zwycięstwem. Jak wiadomo kobiece kategorie wagowe są nadal słabiej obsadzone niż męskie, jednak zauważam sporo luk oraz słabszych stron w jej stylu walki, które to jej rywalki mogą śmiało wykorzystać do wygrania pojedynku jak w przeszłości udawało się Pannie Kianzad, Pam Sorenson czy Sarze Kaufman. Paige, która niewątpliwie jest kreowana na gwiazdkę UFC walczy dla tej organizacji od 2014 roku i posiada rekord 4-2 w tej organizacji i co ciekawe również walczyła z Bec Rawlings, jednak zdołała w ładnym stylu wygrać ten pojedynek na samym początku drugiej rundy. Paige przegrywała w UFC dwukrotnie przez duszenie najpierw z aktualna mistrzynią Rose Namajunas, a ostatnio z wysoko notowaną Michelle Waterson, natomiast zawodniczki znajdujące się poza Top5 zdecydowanie odprawiła i właśnie to w moim przekonaniu świadczy o jej przewadze nad rywalka. Jeśli Van Zant narzuci swoje szybkie tempo walki i zaprezentuje się podobnie jak w starciu z Rawlings czy Herrig to nie sądzę, aby miała większe problemy z wypunktowaniem Rose-Clark. TYP: PVZ przez decyzję sędziów.

Paige VanZant: Mateusz J, Monika


Jessica Rose-Clark: Michał C, Bartosz Z, Bartosz C, Krystian, Szymon


Kamaru Usman vs. Emil Weber Meek

Bartosz Cieśla: „Nigeryjski koszmar” to prawdziwy postrach kategorii półśredniej. Posiada obecnie świetną serię 6 zwycięstw w UFC. Wciąż nie dostał jednak szansy walki z zawodnikiem z czołówki dywizji. Jeśli pokona Meeka i przedłuży serię zwycięstw do siedmiu to dalsze odstawianie go na boczny tor nie będzie mieć już kompletnie żadnego uzasadnienia. Może warto go wtedy zestawić z Darrenem Tillem, który również jest niezwykle groźnym i niewygodnym rywalem dla zawodników tej kategorii wagowej. Wracając jednak do walki z Meekiem. Ogromna siła, agresja i świetne zapasy Usmana to argumenty, którym ciężko będzie się Norwegowi przeciwstawić. Tym bardziej, że nie dysponuje on zbyt dobrą obroną przed obaleniami. Nie można wykluczyć, że walka dotrwa do pełnego dystansu (aż 4 z 6 wygranych Usmana to decyzje), jednak myślę, że pod koniec walki sędzia będzie zmuszony do przerwania pojedynku. A nawet jeśli nie to zwycięstwo Usmana powinno być raczej bezdyskusyjne. TYP: Kamaru Usman przez TKO w 3. rundzie.

Kamaru Usman: Michał C, Bartosz Z, Bartosz C, Mateusz J, Krystian, Szymon, Monika


Emil Weber Meek:


Darren Elkins vs. Michael Johnson

Krystian Młynarczuk: Debiut Michaela Johnsona w wadze piórkowej może być zarazem walką o utrzymanie w UFC. “The Menace” ma na koncie dwie porażki z rzędu, owszem, przegrywał z absolutną czołówką, lecz w przypadku potknięcia z Elkinsem może nie mieć to znaczenia. W zupełnie innym nastroju do pojedynku przystąpi “The Damage”, który jest na fali pięciu wiktorii z rzędu. Aktualny nr 10 w rankingu wagi piórkowej jest niezłym zapaśnikiem, który lubi rozbijać rywali przez g’n’p. Sporą zagadką będzie postawa Johnsona w nowej kategorii, a zwłaszcza fakt, czy będzie w stanie wytrzymać ten bój pod względem kondycyjnym. Agresywny Darren nie będzie dawał mu chwili oddechu, choć to Johnson powinien mieć przewagę w stójce. Jeśli “The Menace” będzie w stanie odpierać zapaśnicze próby rywala i wytrzyma tempo narzucone przez Darrena, jest w stanie wypunktować rywala. W przeciwnym razie może zostać stłamszony, a nawet ubity z góry. Uważam jednak, że Michael Johnson to naprawdę mocny zawodnik, który owszem, ze ścisłym topem nie był w stanie wygrywać, lecz ma umiejętności, które powinny pozwolić zatrzymać rozpędzonego Darrena Elkinsa. TYP: Michael Johnson przez decyzję.


Darren Elkins: Mateusz J, Monika, Michał C, Szymon


Michael Johnson: Bartosz Z, Bartosz C, Krystian


Podawajcie w komentarzach swoje typy!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis