MMA PLNajnowszeTyper BetclicTypowanieTypowanie redakcyjne #65: TUF 25 Finale: Johnson vs. Gaethje

Typowanie redakcyjne #65: TUF 25 Finale: Johnson vs. Gaethje

Zapraszamy na sześćdziesiątą piątą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali TUF 25 Finale! Walką wieczoru będzie mocne starcie w wadze lekkiej pomiędzy Johnsonem a Gaethje!

Foto: DALLAS, TX - MAY 12: (L-R) Michael Johnson and Justin Gaethje face off during the UFC Summer Kickoff Press Conference at the American Airlines Center on May 12, 2017 in Dallas, Texas. (Photo by Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images)

Michael Johnson vs. Justin Gaethje

Krystian Młynarczuk: Cholernie czekam na debiut Justina Gaethje. Jestem fanem tego gościa i zaznaczę na wstępie, że mogę być nieco nieobiektywny. Zacznijmy jednak od Michaela Johnsona. “Menace” to solidny zawodnik. Pewnego poziomu nie przeskoczy, ale bywa dobrym testem dla rokujących zawodników. Potwierdza to choćby zastopowanie już w pierwszej rundzie Dustina Poiriera. Johnson lubi przede wszystkim walkę na pięści, jest też całkiem solidnym zapaśnikiem (nie dajcie się zwieść ostatniej walce z Nurmagomedovem). Ma mocny cios i na pewno jest w stanie “usadzić” niejednego czołowego zawodnika. Gaethje, były mistrz WSOF słynie z tego, że nie daje nudnych walk. Sama ksywka “The Highlight” wiele tłumaczy. Amerykanin uwielbia wchodzić w – często szalone – wymiany w półdystansie. Gdy poczuje krew, nie odpuści. Są dwa obozy. Wielu upatruje w nim gwiazdy pokroju Conora McGregora inni z kolei twierdzą, że nie walczył dotąd z żadnym naprawdę mocnym zawodnikiem. Sam jestem bardziej w tej pierwszej grupie, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że między nieistniejącym już WSOF, a UFC jest spora różnica. Największa organizacja na świecie również upatruje w nim gwiazdy, mało kto debiutuje w walce wieczoru przeciwko numerowi 5. Bez wątpienia style obu panów powinny dać nam świetne widowisko. Nie zdziwi mnie scenariusz, w którym Johnson ubije Gaethje, lecz nie ukrywam, że wiążę z Justinem spore nadzieję. Wierzę, że wejdzie do UFC z przytupem. TYP: Justin Gaethje przez TKO w rundzie 3.


Michael Johnson: Jakub, Bartosz


Justin Gaethje: Michał C, Mateusz P, Szymon, Krystian, Mateusz J, Monika


Dhiego Lima vs. Jesse Taylor

Szymon Frankowicz: Dosłownie kilka godzin temu poznaliśmy drugiego finalistę TUF 25, którym będzie znany z KSW Jessie Taylor. Amerykanin w półfinale poddał jednego z głównych faworytów do triumfu Jamesa Krause’a. Walka z Dhiego Limą nie powinna być dla niego wyzwaniem za sprawą swoich zapasów, które często rozstrzygają walki na jego korzyść. Dhiego w tej płaszczyźnie nie radzi sobie już tak dobrze, bo praktycznie w każdej walce najnowszego The Ultimate Fightera leżał na plecach. Jedyną szansę dla Limy upatrywałbym w nokaucie, ale ostatni raz posłał on rywala na deski 4 lata temu. “JT Money” powinien szybko sprowadzić walkę do parteru, skąd zasypie ciosami rywala. TYP: Jesse Taylor przez TKO w 1 rundzie.

Dhiego Lima: Mateusz J, Monika, Bartosz


Jesse Taylor: Michał C, Mateusz P, Szymon, Krystian, Jakub


Marc Diakiese vs. Drakkar Klose

Jakub Tomczak: Powoli promowany przez organizacje, nieobliczalny Marc Diakiese podejmie Drakkara Klose. 24-letni Anglik do tej pory trzy razy pojawiał się w oktagonie UFC, dwukrotnie kończąc walkę przed czasem. Diakese zamiast zbliżyć się do rywali z TOP15 swojej kategorii, dostał niżej notowanego rywala, być może to kolejny krok w promocji Anglika? Fani polskiego MMA mogą kojarzyć Marca jako niedoszłego rywala Mateusza Gamrota. Osobiście kibicuję Marcowi, ze względu na jego efektowny styl walki, jest on młodym i perspektywistycznym zawodnikiem, który może sporo namieszać w wadze lekkiej UFC. Jego przeciwnikiem będzie również niepokonany Amerykanin Drakkar Klose. Klose swój debiut w federacji ma już za sobą, w styczniu bieżącego roku po decyzji sędziów pokonał dość słabego Devina Powella. Wielu zagranicznych fanów twierdzi, że Klose został rzucony na pożarcie Anglikowi, jednak również pojawiają się głosy, które mówią, ze Klose zaskoczy podczas finałowej gali TUFa. Diakiese jest niezwykle atletyczny, jego stójka jest nieprzewidywalna, trochę ”dzika”, jednak na pewno nie można odmówić mu chęci skończenia walki przed czasem, co może podobać się kibicom. Moim zdaniem, jeżeli Diakiese nie wyczerpie całej energii na próbowanie skończenia Klosego efektownym ciosem, powinien bez problemu wygrać tę walkę. Klose najprawdopodobniej będzie napierał na Anglika i próbował wykończyć go fizycznie. Camp MMA LAB, w którym trenuje Klose znany jest z wysokiego tempa walki i ciągłego naciskania na rywala. To może być bardzo ciekawa walka, w którym zobaczymy dwa inne style młodych prospektów wagi lekkiej UFC. TYP: Marc Diakiese przez decyzję sędziów.

Marc Diakiese Michał C, Mateusz P, Szymon, Krystian, Mateusz J, Monika, Jakub, Bartosz


Drakkar Klose:


Jared Cannonier vs. Nick Roehrick

Michał Cichy: Pierwotnym rywalem Jareda miał być Steve Bosse, ten jednak wypadł na ostatnią chwilę z powodu kontuzji. W jego miejsce skoczył bliżej nieznany Nick Roehrick. Przyznam szczerze nie miałem okazji obejrzeć żadnej walki Nicka, ale na pewno w tej walce będzie miał po swojej stronie atuty, z tego co zdążyłem się dowiedzieć był w treningu i miał mieć walkę w sierpniu na gali innej organizacji. Jest niepokonany, ale rzadko kończy walki przed czasem. W dodatku jest przyzwoitym zapaśnikiem. Nie jestem jakimś fanem talentu Cannoniera, ale jednak myślę, że powinien to starcie wygrać. Roehrick mimo, że jest w treningu to nie zdążył przepracować pełnego okresu treningowego, przy okazji to będzie jego debiut z UFC, więc nie wiem jak zniesie to psychicznie. TYP: Cannonier przez decyzję.

Jared Cannonier: Michał C, Mateusz P, Szymon, Krystian, Mateusz J, Monika, Jakub
Nick Roehrick: Bartosz


Elias Theodorou vs. Brad Tavares

Mateusz Jawor: Brad Tavares vs Elias Theodorou. Weteran UFC Brad Tavares walczący w tej organizacji od 2010 roku podejmie w octagonie Kanadyjczyka Eliasa Theodorou, który może pochwalić się rekordem 13 zwycięstw i tylko jednej porażki, odniesionej w starciu z Thiago Santosem. Pochodzący z Hawajów Tavares jest solidnym gatekeeperem w kategorii średniej, który miesza zwycięstwa z porażkami. Ostatnie lata nie były dla niego najlepsze z uwagi na rzadkie starty, jednak we wrześniu poprzedniego roku zdołał pokonać przez niejednogłośną decyzję Caio Magalheas’a, a wśród niedawnych rywali widzimy u niego takie nazwiska jak Romero, Marquardt, Boetsch czy Whittaker. Podobny wiekiem Theodorou związał się z UFC w 2014 roku i zawsze toczył walki w dolnej części karty, a jego miejsce rankingowe plasowało się zdecydowanie poza TOP 10. Przymierzany był on niedawno nawet do starcia z Krzysztofem Jotko i jeśli udałoby mu się wygrać z Tavaresem to nie wykluczone, że jeszcze kiedyś skrzyżuje rękawice z Polakiem. Wracając jednak do piątkowego starcia to czeka go nie lada wyzwanie, gdyż Tavares ma ogromne doświadczenie w wszechstylowej walce wręcz. The Spartan podobnie jak jego przeciwnik większość walk toczy na pełnym dystansie i myślę, że podobnego scenariusza możemy spodziewać się również tym razem. Porównując ostanie występu obu zawodników bardziej przekonuje mnie, jednak styl i mądrzejsze prowadzenie walki przez Kanadyjczyka i dlatego też to jego typuję jako zwycięzcę. TYP: Elias Theodorou przez jednogłośną decyzję.

Elias Theodorou: Michał C, Mateusz P, Szymon, Krystian, Mateusz J, Monika, Jakub, Bartosz


Brad Tavares:


Marcel Fortuna vs. Jordan Johnson

Mateusz Jawor: Podczas gali The Ultimate Fighter Finale dojdzie do starcia w dywizji ciężkiej pomiędzy dwoma stosunkowo nowymi nabytkami w UFC. Pierwszy z nich to Jordan Johnson trenujący w MMA Lab, który udanie zadebiutował w styczniu bieżącego roku pokonując przez jednogłośną decyzję Luisa Henrique da Silve. Jego rekord w MMA to 7 zwycięstw i 0 porażek, a w poprzednich walkach niejednokrotnie pokazywał, że jego dominującą stroną są zapasy i walka w parterze. Drugim zawodnikiem będzie pochodzący z Brazylii Marcel Fortuna, który w UFC pojawił się w wyniku udziału w programie The Ultimate Fighter 23. Fortuna nie zdołał odnieść zwycięstwa w programie, jednak jego pierwsza walka w octagonie UFC odbiła się nie małym echem, gdyż pokonał on Anthony’ego Hamiltona przez ciosy w pierwszej rundzie. Porównując obu zawodników lepsze warunki fizyczne ma zdecydowanie Johnson, który jest młodszy, nieco wyższy i ma znacznie większy zasięg ramion. Doświadczenie przemawia lekko za Fortuną, ponieważ mierzył się ze statystycznie mocniejszymi rywalami. Wspominając jednak jego walkę z Hamiltonem chciałbym wierzyć, że nie był to przypadek i liczę na to, że ponownie jego pieści dosięgną szczęki rywala, a walka zakończy się przed czasem. TYP: Marcel Fortuna przez TKO w 2. rundzie.

Marcel Fortuna: Michał C, Szymon, Krystian, Mateusz J, Jakub


Jordan Johnson: Monika, Bartosz, Mateusz P


Podawajcie w komentarzach swoje typy!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis