Typowanie redakcyjne #46: UFC 208: Holm vs. de Randamie
Zapraszamy na czterdziestą szóstą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC 208! Walką wieczoru będzie starcie o pierwszy pas piórkowy kobiet! W karcie walk znajdzie się również walka Marcina Tybury.
Holly Holm vs. Germaine De Randamie
Szymon Frankowicz: Walka o pas nowo powstałej kategorii kobiecej zapowiada się bardzo interesująco, tym bardziej, że naprzeciw siebie staną dwie solidne stójkowiczki. Holm to zawodniczka, która z sukcesami radziła sobie w boksie, Germaine z kolei rywalizowała w boksie tajskim. Co ciekawe faworytką jest Holenderka, z racji dwóch zwycięstw w ostatnich pojedynkach. Holm jest po dwóch porażkach, ale kaliber jej rywalek był zdecydowanie wyższy niż Germaine. Na dodatek sztab szkoleniowy w postaci Greg Jackson i Mike Winklejohn byli wstanie rozpracować m.in. Rondę Rousey, co wypada na jej korzyść. Walka będzie odbywała się na dystansie 5 rund, ale wątpię byśmy byli świadkami 25 minutowego pojedynku. Dla mnie Holly jest zdecydowaną faworytką i powinna znokautować Germaine. Pierwsze rundy obie przewalczą spokojnie, ale w okolicach 3 rundy Amerykanka powinna posłać na deski Holenderkę. TYP: Holly Holm przez TKO w 3 rundzie.
Krystian Młynarczuk: Main event gali o nowo powstały pas kategorii piórkowej kobiet zapowiada się na ciekawą stójkową walkę. De Randamie niesiona seria zwycięstw wywodzi się z kickboxingu. Holenderka ma liczne tytuły na europejskim rynku właśnie w tej formule. Jej rywalką jest Holly Holm, była mistrzyni wagi koguciej, której jako pierwszej udało się poskromić Rondę Rousey. Amerykanka nie ma jednak ostatnio dobrej passy. Dwie porażki na koncie i utrata mistrzostwa. Prawdopodobnie w wyniku problemów z kontrolą antydopingową Cris Cyborg, Holm dostała od UFC kolejną szansę. Uważam, iż jest ona lepiej wyszkolona technicznie i sądzę, że po pięciu rundach walki w stójce, finalnie to Holm wyjdzie z pasem z tego starcia. TYP: Holly Holm przez decyzję.
Holly Holm: Krystian, Mateusz J., Szymon, Mateusz S., Michał M., Dominik, Bartek, Monika
Anderson Silva vs. Derek Brunson
Patryk Kiłeczko: Anderson Silva (33-8) słynie z przyjmowania walk na ostatnią chwilę, w tym wypadku był to miesiąc. Niewiele czasu, by przejść pełny okres przygotowawczy, a Derek Brunson (16-4) jest zawodnikiem z którym starcie wymaga najlepszej formy. Anderson to legenda, w dalszym ciągu daje niesamowite walki, potrafi zaskoczyć i rzucić rywala na kolana, jednak od niemal 5 lat nie wygrał żadnego starcia. Silva raczej nie para się walką w parterze, mimo swojego czarnego pasa w BJJ, a jego rywal nigdy nie został poddany, więc nie spodziewałbym się tutaj zwrotu akcji. Derek do najmłodszych nie należy, jednak jest 8 lat młodszy od Silvy. Dysponuje kowadłem w lewej ręce i jest bardzo dynamiczny. O ile Spider może być sprawcą niespodzianki o tyle nie wydaje mi się to prawdopodobne. TYP: Derek Brunson przez TKO w 2. Rundzie.
Anderson Silva: Krystian, Szymon, Mateusz S., Michał M., Dominik
Derek Brunson: Mateusz J., Bartek, Monika
Jacare Souza vs. Tim Boetsch
Michał Miotła: No cóż, bojaźń czołowych zawodników kategorii średniej sprawiła, że będziemy musieli obejrzeć taką, a nie inną walkę w wykonaniu Brazylijczyka. Oczywiście należy oddać szacunek Timowi Boetschowi, bo podejmuje się naprawdę wielkiego wyzwania. Będę zaskoczony każdym innym rozstrzygnięciem niż wygraną “Aligatora” przed czasem przez poddanie. Największą bronią Amerykanina jest soczysty, mocny cios, który może położyć w tej dywizji każdego, lecz Souza z pewnością o tym wie i nie da się na nie to nadziać, szybko sprowadzi Boetscha do parteru i tam po chwili zakończy pojedynek. Mój typ: Ronaldo “Jacare” Souza przez poddanie w 1. rundzie
Jacare Souza: Krystian, Mateusz J., Szymon, Mateusz S., Michał M., Dominik, Bartek, Monika
Glover Teixeira vs. Jared Cannonier
Bartosz Zarębski: W pojedynku amerykańsko-brazylijskim na pierwszy rzut oka murowanym faworytem jest Glover Teixeira. Brazylijczyk przegrywał tylko z czołówką dywizji półciężkiej, a ostatnia przegrana z Anthonym Johnsonem mogła zabrać trochę zdrowia 37-letniemu weteranowi. Z kolei Jared Cannonier, to fighter o niesamowitych warunkach fizycznych i muskulaturze, jednak sądzę, że jego poziom walki, zarówno w stójce jak i parterze, jest kilka poziomów niżej niż level Teixeiry. Kluczowym pytaniem jest psychika Brazylijczyka, który w ostatnim pojedynku pierwszy raz od czasów swojego debiutu w MMA został ciężko znokautowany. Bardziej jednak przemawia do mnie doświadczenie, bardzo mocne zapasy, parter i potężna siła ciosu Glovera Teixeiry. TYP: Teixeira przez poddanie 1r.
Glover Teixeira: Mateusz J., Szymon, Mateusz S., Michał M., Dominik, Bartek, Monika
Dustin Poirier vs. Jim Miller
Monika Bobrycka: Walka pomiędzy Dustinem Poirierem a Jimem Millerem może okazać się jedną z ciekawszych jakie będziemy mieli okazję zobaczyć podczas sobotniej gali. Z jednej strony młodszy i silnie bijący Poirier, ale wracający po druzgocącej porażce z Michaelem Johnsonem, z drugiej doświadczony Miller, z serią trzech wygranych z rzędu. Faworytem jest Poirier, ale wcale nie skreślałabym tak szybko Millera. Podejrzewam, że zawodnicy od początku narzucą szybkie tempo i obejrzymy zaciętą walkę w stójce. Przy takim obrocie spraw może się to skończyć w okolicy drugiej, trzeciej rundy i to Poirier będzie zwycięzcą, ponieważ zwyczajnie ma lepsze warunki, aby znokautować rywala. Z kolei Miller to czarny pas BJJ i na pewno będzie upatrywał swojej szansy w poddaniu. Mimo to wytypuję, że zostanie znokautowany, ponieważ Poirier będzie chciał zmazać plamę po ostatniej przegranej i powrócić na zwycięską ściężkę. TYP: Dustin Poirier przez TKO w drugiej rundzie.
Dustin Poirier: Krystian, Mateusz J., Szymon, Mateusz S., Michał M., Dominik, Bartek, Monika
Marcin Tybura vs Jason Willis
Krystian Młynarczuk: Nie wiem zbyt dużo o rywalu Marcina. Justin Willis ma na koncie pięć zawodowych walk, z których 4 razy wychodził z tarczą. Trzykrotnie wygrywał przez TKO. Zawodnik nie ma zbyt atletycznej sylwetki, lecz przecież wygląd nie walczy. Amerykanin z pewnością ma mocne pięści i chaotyczna stójka będzie jego atutem. Polak pierwotnie miał mierzyć się z Luisem Henrique. W porównaniu z Willisem, na korzyść Tybury działa fakt, że odbył on pełen obóz przygotowawczy. Myślę, że wszystkie karty są po stronie polskiego fightera. Oczywiście to waga ciężka, więc trzeba być na maksa skoncentrowanym. Uważam, że najrozsądniej dla Marcina będzie przenieść walkę do parteru. Tam Polak powinien spokojnie skontrolować rywala i rozbijać go, bądź też poszukać poddania. TYP: Marcin Tybura przez TKO w 2 rundzie.
Marcin Tybura: Krystian, Mateusz J., Szymon, Mateusz S., Michał M., Dominik, Bartek, Monika
Podawajcie w komentarzach swojego typy!