Thiago Santos przed walką z Jonem Jonesem na UFC 239: Muszę być jak snajper

Thiago Santos (21-6) w najbliższą sobotę stanie przed życiową szansą na zdobycie pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej, kiedy zmierzy się z Jonem Jonesem (24-1, 1 N/C) w walce wieczoru gali UFC 239 w Las Vegas.

Brazylijczyk jest świadomy klasy zawodniczej Amerykanina i zaznacza, że musi być konsekwentny i ostrożny w tej konfrontacji oraz szukać możliwości skontrowania ataków “Bonesa”:

“Jon Jones jest pełen niespodzianek, zresztą tak jak ja. Nie sądzę, że mam obawiać się tylko jakiejś jednej konkretnej rzeczy. Muszę być przygotowany na wszystko, bo jest on bardzo wszechstronnym zawodnikiem, w sumie jedynym w swoim rodzaju. Mam zamiar go wyczuć i znaleźć odpowiedni moment na atak. Muszę uniknąć jego ciosu i rzucić się do ataku. Muszę być jak snajper. Jestem wybuchowym zawodnikiem, ale nie lubię marnować ciosów.”

Santos docenia swojego najbliższego rywala, ale twierdzi też, że ludzie nie są świadomi jakim może być dla Jonesa zagrożeniem:

“Wiem, jaki jest mój potencjał i co mogę zrobić. Niezależnie od wszystkiego. Gdybym nie znał swoich umiejętności, to też postawiłbym na Jonesa. Na pewno jest faworytem. Jest inteligentnym wojownikiem i zamierzam go szanować, tak jak każdego swojego przeciwnika.

Jednakże ludzie nie znają mojego potencjału. Radzę sobie dobrze, kiedy muszę stawić czoła przeciwnościom. Teraz mogę tworzyć historię i zmienić swoje życie dzięki tej walce.”