THE WAR 2: „Sołi” pierwszym finalistą. Wykończony „Komandos” w końcu padł
Szymon „SOŁI” Sołtys po początkowych problem w końcu przełamał Michała „KOMANDOSA” Więcławskiego i został pierwszym finalistą turnieju 1 na1 na gali THE WAR. Walkę musiała rozstrzygnąć trzecia, nielimitowana czasowo runda.
Od początku pojedynku „Komandos” napierał na rywala. Po mocnym ciosie rywal po raz pierwszy się przewrócił. Więcławski rzucał obszerne ciosy, trafiał też prostymi. Twarz „Sołiego” była już mocna rozbita. „Komandos” trafił potężnie lewym sierpowym. Więcławski był w swoich akcjach bardziej dokładny. Sołtys był jednak w stanie to przetrwać.
Kilka niskich kopnięć „Sołiego”. Więcławski nadal bił jednak bardzo mocno. Dobra akcja Sołtysa – prawy sierpowy. „Komandos” przyjął też high kick od przeciwnika.
Doszło do trzeciej rundy, która nie była już ograniczona czasowo. „Sołi” wyprowadzał sporo lowkicków. Dobrym prostym odpowiedział zaś Więcławski. Sołtys zaliczył dobry fragment, w którym trafił kilkoma ciosami. Wyglądał na mniej zmęczonego niż przeciwnik. „Sołi” punktował przeciwnika, który miał już problem z utrzymaniem gardy. Sołtys korzystał z przewagi kondycyjnej i raz po raz trafiał. W końcu zagonił Więcławskiego pod siatkę. Skrajnie wykończony „Komandos” słaniał się na nogach. Wciąż jednak rzucał ciosy. Przewaga „Sołiego” nie ulegała jednak wątpliwości. Dobre ciosy na tułów! Były też łokcie. Sołtys haczeniem przewrócił rywala. Ten zdołał wstać. „Sołi”dalej okładał go po raz kolejny zaganiając przeciwnika pod siatkę. Więcławski był już bezradny i ekstremalnie zmęczony. „Sołi” włączał do gry też kolana, łokcie a nawet głowę. Oparty o siatkę Więcłąwski przy kolejnym zwarciu przyjął bardzo mocne kolana i osunął się na matę. Tym razem nie zdołał już wstać.
Zobacz także:
Kolejna edycja kibicowskiej gali na gołe pieści. Tym razem czekają nas turnieje 1 na 1, 3 na 3 a także… grupowa walka kobiet.
Za nami gala Bellator 264 w Uncasville w stanie Connecticut. Wydarzenie to zwieńczył pojedynek o pas kategorii średniej. Gegard Mousasi wygrał swoją walkę przed czasem i zachował mistrzowski tytuł.
Ray Cooper III (23-7-1) pokonał zdecydowanie na punkty Rory’ego MacDonalda (22-8-1) w walce wieczoru gali PFL 2021#7. Zwycięzca awansował do finału tegorocznego sezonu w kategorii półśredniej, gdzie zmierzy się o milion dolarów z przeciwnikiem, z którym przegrał podobne starcie kilka lat temu.