Robert Whittaker chce rewanżu z Israelem Adesanyą: Czułem, że mogę go pokonać

Były już mistrz wagi średniej UFC, Robert Whittaker (20-5) na konferencji prasowej po gali UFC 243 zabrał głos po porażce z Israelem Adesanyą (18-0), z którym poległ przez TKO w drugiej rundzie.

Była to pierwsza porażka Australijczyka od 2014 roku, ale jak sam zaznacza – w oktagonie czuł, że może Nigeryjczyka pokonać i ma nadzieję, że kiedyś będzie mu dane się Adesanyi zrewanżować:

“Pewnej nocy chciałbym spotkać się z nim ponownie. Uważam, że mogę go pokonać. To, co się wydarzyło było rozczarowujące, bo czułem, że mogę go pokonać i że mam umiejętności, by to zrobić. Ale zostałem przez niego złapany.”

Whittaker nie walczył w oktagonie od czerwca 2018 roku, czyli od czasu walki z Yoelem Romero, a teraz zapowiada, że będzie aktywniejszym zawodnikiem:

“Nie planowałem tak długi przerw. To nie było tak, że miałem kalendarz i postanowiłem sobie, że wezmę wolne od października do grudnia. To kontuzje i choroby wstrzymywały mnie od występów w oktagonie.

Ale dzięki Bogu nie jestem ranny po tej walce. Jestem w pełni zdrów. Jest ze mną dobrze. Wrócę do domu, zobaczę się z rodziną, wrócę na trening, zrobię podcast i wrócę do walki za kilka miesięcy. To moja pierwsza porażka w tej dywizji. Zaufaj mi, że nigdzie się nie wybieram.”