Peter Jackson – wielki bokser i jego sukcesy w czasach nierówności rasowej!
„Nie będę walczył z Murzynem. Nigdy nie walczyłem i nie będę walczył” – tak bokserski mistrz świata odmówił starcia z Peterem Jacksonem. Wojownik był solą w oku XIX wiecznych rasistów. Osiągnął naprawdę wiele mimo bariery rasowej. Peter Jackson jest uważany za jednego z największych pięściarzy tamtych czasów.
Wielki bokser bez szans na mistrzostwo świata
Peter Jackson był nazywany „Czarnym Księciem”. Był w czołówce bokserskiej wagi ciężkiej lat 80’ i 90’ XIX wieku. Cyber Boxing Zone nazwało go „jednym z największych bokserów, którzy pojawili się w ringu”. Tracy Callis, historyk boksu, nie ma wątpliwości co do jego geniuszu. Zdaniem Callisa to właśnie Jackson powinien być uznawany za jednego z największych pięściarzy wszech czasów:
„Jackson walczył mądrzej niż Jack Johnson, był szybszy i bardziej ułożony niż Joe Louis, ale uderzał tak samo mocno jak Muhammad Ali przy podobnej pracy nóg”
Peter Jackson – pierwsze sukcesy „Czarnego Księcia”
Jackson urodził się w lipcu 1861 roku nieopodal Christianstead na wyspie St.Croix (Wyspy Dziewicze). Inni historycy podają, że wojownik przyszedł na świat wcześniej, we wrześniu 1860 roku. Przygodę z boksem rozpoczął w Australii, gdzie wyjechał z rodziną. Jego pierwsza zawodowa walka odbyła się w 1882 roku. W dwa lata od debiutu stanął przed szansą zdobycia mistrzostwa Australii, jednak przegrał z Billem Farnanem przez nokaut w czwartej rundzie. Nie poddawał się, walczył dalej. I w 1886 roku po wyniszczającej, 30-rundowej walce pokonał Toma Leesa i w końcu zdobył tytuł mistrza Australii. „Czarny książę” bronił mistrzostwa przez kolejne 2 lata, po czym wyruszył do Stanów Zjednoczonych.
„Czarny książę” postrachem ringów
W sierpniu 1888 roku pokonał George’a Godfreya po 19 rundach walki. Został mistrzem świata „kolorowych” („World Colored Heavyweight Championship”). Gdy wyzwał Johna L. Sullivana do pojedynku o najwyższe trofeum, mistrz odmówił pojedynku ze względów rasowych. Jackson nadal się nie poddawał, podróżował do Europy, a w 1890 roku wrócił do Australii, gdzie bronił mistrzostwa kontynentu. W 1891 roku w Stanach Zjednoczonych zawalczył z przyszłym mistrzem świata – Jimem Corbettem. Pojedynek trwał 61 rund i skończył się bez rozstrzygnięcia. Była to jedna z największych walk w historii boksu. Przeciwnik Jacksona rok później znokautował Johna Sullivana (to on odmówił pojedynku czarnoskóremu pięściarzowi) i zdobył mistrzostwo świata. Corbett uważał, że „Czarny Książę” był jednym z najmądrzej walczących przeciwników i był w stanie pokonać każdego wojownika. Czarnoskóry pięściarz w 1892 roku zdobył Mistrzostwo Imperium Brytyjskiego. Pięć lat później otworzył własny klub bokserski w Londynie. Walczył coraz rzadziej, mniej trenował i korzystał z uciech życia. Dwa ostatnie pojedynki przegrał przez nokaut, po czym zakończył karierę.
Peter Jackson uhonorowany
W 1900 roku powrócił do Australii. Zachorował na gruźlicę i zmarł rok później w wieku 40 lat. Po latach został wpisany do najważniejszych bokserskich galerii sław (The Ring Boxing Hall of Fame w 1957, International Boxing Hall of Fame w 1990, World Boxing Hall of Fame w 1999). Postrach XIX-wiecznych ringów z potencjałem na mistrzostwo świata nie miał okazji zdobyć tytułu tylko ze względu na kolor skóry. Peter Jackson pokazał jednak, na co go stać i przeszedł do historii.