Nate Diaz nie był pod wrażeniem ostatniej wygranej Conora McGregora: “Kowboj” nie dba o porażki
Wygląda na to, że Nate Diaz (20-12) nie był pod wrażeniem ostatniego zwycięstwa swojego odwiecznego rywala, Conora McGregora (22-4).
Irlandczyk w walce wieczoru gali UFC 246 w Las Vegas potrzebował zaledwie 40. sekund na znokautowanie Donalda Cerrone (36-14, 1 N/C). Diaz jednak nie był pod wrażeniem tego wyczynu McGregora dyskredytując ambicje “Kowboja”, który bardzo często z oktagonu wychodzi pokonany.
Zawodnik ze Stockton swój pogląd na temat zwycięstwa McGregora nad Cerrone przedstawił w rozmowie z Marciem Raimondim z ESPN:
Zobacz również
“Kowboj nie dba o to, czy wygra czy przegra. Nie przejmuje się porażkami, więc uważam, że McGregor wcale nie miał trudnego zadania w tym starciu.”
Sam Diaz ostatnią walkę stoczył w listopadzie zeszłego roku, kiedy to na UFC 244 przegrał z Jorge Masvidalem walkę o nowy umowny pas mistrzowski BMF (największego skurwiela).
Amerykanin nie ma jeszcze planów na kolejną walkę w oktagonie i póki co, tych planów sobie nie ustala:
“Chcę popatrzeć co teraz się będzie dział przez kilka miesięcy. Wrócę, kiedy będzie na to właściwy moment.”
