Murański po przegranej z Vaso: Zrobimy rewanż, ja miałem półtorej tygodnia na przygotowania! [WIDEO]

Mateusz Murański ma nadzieje, że w niedalekim czasie dojdzie do jego rewanżowego pojedynku z doświadczonym Vaso Bakoceviciem. ”Muran” zapewnia, że miał mało czasu na przygotowania do drugiego starcia w formule bokserskiej. Tym samym chciałby dostać więcej czasu.

Mateusz wystąpił w co-main evencie wczorajszej gali MMA ATTACK 4 w Będzinie. Po 3 rundach ”Muran” przegrał jednogłośną decyzją sędziów. Warto zaznaczyć, że Murański w ostatniej rundzie dwukrotnie był liczony.

Bakocević zakończył swoją sportową karierę i zamierza się teraz skupić na starciach w freakowych organizacjach. Może teraz FAME MMA i walka z Piotrem Szeligą? Kto wie! ”Szeli” ostatnio wyraził takie zainteresowanie o czym pisaliśmy – [TUTAJ]

Murański: Robiłem co mogłem, wygrało doświadczenie!

Zobaczcie co powiedział Mateusz Murański tuż po przegranej z doświadczonym Vaso Bakoceviciem.

Dokładnie ja bym nie porównywał tych dwóch zawodników. Z całym uznanie dla Kasjusza, ale on toczył walki w amatorskim boksie. Pomimo, że Kasjusz miał dużo lepsze warunki fizyczne, to Vaso był dużo sprytniejszy. Bardzo mi schodził z tego prawego, ciężko było. To co obiecałem wszystkim, to zrobiłem ani kroku wstecz, cały czas do końca. Nawet jak mi siadała ta prawa, to się pchałem, robiłem w klinczu cały czas. Robiłem co mogłem, wygrało doświadczenie. Spełniam marzenia odskok na galę zawodową, co-main event, nade mną tylko legendy Oli Thompson czy Adam Wieczorek. Walka z Vaso, który miał 70 walk zawodowych. Stoczyłem z nim trzy fajne rundy, zrobimy rewanż. Ja miałem półtora tygodnia na przygotowania.

Cała rozmowa poniżej: