Mistrz Glory Joe Schilling tłumaczy się z bójki w barze: Broniłem się, bo bałem się o swoje życie
Nie wiemy czy wam to uciekło, ale w tym tygodniu głośno jest o pewnej bójce w barze, w której uczestniczył były mistrz Glory Joe Schilling. Teraz mamy tłumaczenie samego zawodnika.
Rzecz miała miejsce w miniony weekend w barze w Fort Lauderdale na Florydzie. Na nagraniu, które viralem obiega internet widać mężczyznę w krawacie, który najprawdopodobniej jest pijany (później zidentyfikowano go jako 31-letniego Justina Balboę).
W pewnym momencie zaczepia on wracającego do stolika Joe Schillinga, czego po chwili mocno żałuje, bowiem momentalnie otrzymuje ciosy, po których pada nieprzytomny na podłogę:
Mistrz Glory Joe Schiling tłumaczy się z bójki w barze: Broniłem się, bo bałem się o swoje życie
Schilling skomentował sytuację w swoich mediach społecznościowych, gdzie przedstawił swoją wersję tych wydarzeń:
„Ten klaun zaczynał rapować jakąś piosenkę i zaczął nawiązywać ze mną kontakt wzrokowy. Pomyślałem sobie „Co nie tak jest z tym idiotą?”, więc wyszedłem na zewnątrz zapalić. Kiedy wróciłem, to ten na mnie wpadł. Od razu potem zaczął przepraszać, ale uświadomiłem sobie, że ten człowiek całą noc się tak zachowuje. Odwróciłem się i zrobiłem, co zrobiłem. Potem wróciłem do stolika i dopiłem drikna. Kelnerzy i DJ podeszli do mnie z podziękowaniami. Na tym filmie widać jak się napinał na mnie, a ja po prostu broniłem się, bo bałem się o swoje życie i broniłem świata przed złem.”
Co ciekawe, przeciwko Schillingowi ostatecznie nie wzniesiono żadnych spraw o pobicie, a poszkodowany chce o tym incydencie jak najszybciej zapomnieć.
Zobacz także:
Wreszcie można to już oficjalnie ogłosić! Walka Helenius vs Kownacki jest już pewna! Poznaliśmy datę oraz miejsce rewanżu z udziałem “Babyface”!
No i stało się! Akop Szostak (4-3) wystąpi w walce wieczoru KSW 62, a zmierzy się z Szymonem Kołeckim (9-1). Mamy pierwsze słowa podopiecznego Roberta Jocza po oficjalnie ogłoszonym starciu.
Nie daje za wygraną mistrz kategorii półciężkiej – Jan Błachowicz. Polak po raz kolejny w dość ostry sposób wypowiada się o swoim niedoszłym rywalu – Jon Jonesie. “Tam jest bajzel w głowie!” – powiedział o byłym czempionie Błachowicz.