Michał Materla o Soldiciu: Ma wszystko, aby być jednym z najlepszych zawodników UFC!
W walce wieczoru KSW 56, Michał Materla skrzyżował rękawice z Roberto Soldiciem. Pojedynek zwyciężył Chorwat przez nokaut w 1 rundzie. Po 8 miesiącach od tamtego pojedynku, „Cipao” – w Q&A na kanale Tomasz Sarara Extra -wypowiedział się o swoim pogromcy „Ma wszystko, aby być jednym z najlepszych zawodników UFC”.
Michał Materla (29-8) to jedna z największych legend w kraju nad Wisłą. „Cipao” był mistrzem organizacji KSW w wadze średniej w latach 2012-2015. W swojej karierze pokonywał m.in. Tomasza Drwala, Damiana Janikowskiego czy Rousimara Palharesa. Swoją ostatnią walkę stoczył w listopadzie ubiegłego roku, kiedy na gali KSW 56 przegrał w walce wieczoru z Roberto Soldiciem. Po tej walce 37-latek związał się z organizacją EFM SHOW, w której zadebiutuje za nieco ponad miesiąc na gali EFM SHOW 2 w Sofii.
„On cały czas się rozwija”
Podczas Q&A, które ukazało się w ostatnich dniach na kanale Tomasz Sarara Extra na Youtube – Michał Materla odpowiedział na pytanie odnośnie swojego ostatniego rywala – Roberto Soldicia. Polak docenił umiejętności „Robocopa”, który według wielu ekspertów powinien już myśleć o zmianie KSW na UFC.
Na pewno jest bardzo mocnym zawodnikiem, młodym. On cały czas się rozwija. Bardzo mi się podoba, że nie ogranicza się tylko do tego, żeby trenować w klubie i być tam najlepszym. Obserwuje go na mediach społecznościowych, więc widzę że cały czas jeździ. Ostatnio był w Ameryce, miał okazje trenować z wybitnym trenerem z Portoryko albo z Kuby, który trenował m.in. Victora Belforta. To są na pewno cenne lekcje dla niego. Myślę, że ma wszystko do tego – przez to w jakim jest wieku, jaką ma fizyczność – by być jednym z najlepszych zawodników w UFC. Czy do tego, aby zostać mistrzem? To musimy poczekać na to, żeby zobaczyć jak on się rozwija, ponieważ do pewnych rzeczy trzeba również dorosnąć mentalnie.
Roberto Soldić powróci do klatki już podczas najbliższej gali KSW 63, która odbędzie się we wrześniu. Rywalem Soldicia w jego drugiej obronie pasa będzie niebezpieczny Czech – Patrik Kincl.
Zobacz także:
To fantastyczna wiadomość dla fanów/kibiców w Europie. Wszystko na to wskazuje, że gala UFC 267 odbędzie się w europejskich godzinach. Przypomnijmy, że w walce wieczoru do drugiej obrony pasa w wadze półciężkiej stanie nasz reprezentant Jan Błachowicz (28-8).
Conor McGregor (22-6) już po walce gwarantował, że nie powiedział ostatniego słowa. Irlandczyk zapewnia, że jeszcze wróci na szczyt. ”Notorious” mimo kontuzji nie zamierza odpuszczać i już rozpoczął treningi na siłowni.
Mariusz Pudzianowski (15-7) jest gotowy na walkę z Hafþórem Júlíusem Björnssonem w dowolnej formule. 44-latek podkreśla, że spotkałoby się dwóch byłych mistrzów świata.