Mateusz Murański: Głęboko wierzę, że nasz konflikt przypieczętuję nokautem! [WIDEO]

Mateusz Murański powraca do FAME MMA! Aktor powróci do klatki FAME już za 4 tygodnie, żeby stanąć do rewanżowej walki z Arkadiuszem Tańculą.

Pół roku trwał rozbrat Mateusza Murańskiego z klatką FAME MMA. „Muran” wraca do oktagonu, żeby zrewanżować się Arkadiuszowi Tańculi za porażkę z FAME MMA 10. Będzie to piąty pojedynek 27-latka w tym roku! Aktualnie znajduje się na fali trzech zwycięstw z rzędu. Dwie wygrane odniósł na gali Elite Fighters oraz jedną nad Arturem Sycem na FEN 34.

„Głęboko w to wierzę, że przypieczętuję nasz konflikt ciężkim nokautem”

Podczas konferencji prasowej FAME MMA 12, Mateusz Murański udzielił wywiadu dla naszej redakcji, w którym opowiedział o kulisach powrotu do FAME MMA.

Kompletnie nie wchodziła już w grę kolejna walka w FAME już nigdy. Jednak nigdy nie mów nigdy. Bardziej sprawy honorowe zadecydowały. Żadne pieniądze nie odbiorą Ci honoru i godności, które masz w sobie. Była to sytuacja raczej nie do odkręcenia. Ona toczyła się już procesem sądowym, natomiast FAME MMA wyciągnęło rękę. Zadzwonili do taty, spotkali się – kilka rozmów, dżentelmenśka umowa i temat zamknięty.

Następnie odpowiedział na pytanie już odnośnie samego pojedynku z Arkadiuszem Tańculą.

Głęboko w to wierzę, że przypieczętuję nasz konflikt ciężkim nokautem – tak samo jak miało to miejsce na poprzedniej gali Elite Fighters.

Na koniec został zapytany o swojego ojca, który również podpisał kontrakt z federacją FAME MMA.

Przeciwnik już jest i to tak, że spadniecie z krzeseł. Najpierw jednak pojedynek w Elite Fighters, ponieważ już ma zagwarantowane warunki i zasady, które były ustalane – gołe pięści, łokcie, bez limitu czasowego. To będzie egzekucja.

Cały wywiad poniżej: